Logo Polskiego Radia
Trójka
Agnieszka Kamińska 28.11.2013

"Teraz nie można zostawić Ukrainy samej"

Nie wszystkie kraje UE chcą przyłączenia Ukrainy do Wspólnoty - zgodzili się goście Trójki, Robert Tyszkiewicz i Ryszard Czarnecki.
Protest proeuropejski w KijowieProtest proeuropejski w KijowiePAP/EPA/ALEXEY FURMAN
Posłuchaj
  • Ryszard Czarnecki (wiceprzewodniczący zgromadzenia Euronest) z PiS i Robert Tyszkiewicz z PO (przewodniczący sejmowej komisji spraw zagranicznych) o sytuacji na Ukrainie i o szczycie w Wilnie (Puls Europy)
Czytaj także

Czy Unia Europejska popełniła błąd w sprawie Ukrainy? Robert Tyszkiewicz (PO) uważa, że zrobiono wszystko co możliwe. Jest zdania, że władze Ukrainy podjęły decyzję o odłożeniu podpisania umowy z UE biorąc pod uwagę sytuację wewnętrzną, m.in. zbliżające się wybory prezydenckie w 2015 roku. Żałuje, że tak się stało, tym bardziejm, że wszystko wskazywało na to, że umowa będzie podpisana, nadzieje były wielkie.

"Kontrpropozycja ekonomiczna"?

Europoseł PiS Ryszard Czarnecki jest przekonany, że Unia Europejska wykazała za mało determinacji w ostatnich miesiącach i tygodniach. – UE mogła grać tak twardo jak Rosjanie - powiedział. Gość Trójki zauważył, że Rosjanie wiedzieli czego chcą, byli bardzo zdeterminowani, szantażowali ekonomicznie Kijów. – (W tej sytuacji) Europa mogła z Międzynarodowym Funduszem Walutowym i z USA  opracować kontrpropozycję ekonomiczną, tak by Kijów nie miał poczucia, że skacze do basenu, z którego Rosja wypompowała wodę. Ponad dwie trzecie obrotów handlowych Ukraina ma z Rosją – argumentował Czarnecki.

Według Tyszkiewicza, korzyści z wejścia do UE byłyby dla Ukrainy ogromne. Natomiast elitom politycznym Ukrainy chodziło przede wszystkim o to, by zachować status quo, pozycję gdzieś pomiędzy Rosją i UE, bo uznały, że to najlepiej sprzyja utrzymaniu przez nie władzy. Poseł podkreślił, że takie stanowisko szkodzi młodemu pokoleniu, które czuje się już częścią Europy. Robert Tyszkiewicz uważa, że w tej sytuacji trzeba podtrzymywać europejską ofertę dla Ukrainy. Zaznaczył, że Kijów potrzebuje modernizacji, europejskiego rynku, inwestycji, ruchu bezwizowego, a Ukraina w pewnym momencie musi sama zdecydować, co wybiera.

Więcej interesujących dyskusji znaleźć można na stronach audycji  "Salon polityczny Trójki", "Komentatorzy" , "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce" .

Ryszard Czarnecki (PiS) argumentował, że toczy się ”twarda gra geopolityczna” i trzeba było ”podjąć wojnę”. Europoseł zaznaczył, że w kwestii Ukrainy Unia Europejska dzieli się na trzy grupy: kraje, które chcą przyjęcia Ukrainy do UE (Polska, Szwecja), kraje, które wolą interesy i dwustronne relacje z Rosją i nie chcą przyjęcia Ukrainy do UE (to według posła Niemcy) i kraje Europy południowej, których przyjęcie Ukrainy do UE nie interesowało.  Według niego pokutował tu brak wspólnej polityki zagranicznej UE.

Robert Tyszkiewicz zgodził się, że stanowisko UE jest niejednolite w sprawie Ukrainy. Powiedział, że UE znajduje się obecnie w stanie kryzysu i nie wszystkie państwa są entuzjastami otwarcia na naszych wschodnich sąsiadów, uważają, że najpierw trzeba uporządkować sprawy wewnętrzne. Poseł PO mówił, że nie można prowadzić wojny z Rosją i Ukrainą, a należy raczej starać się oddziaływać na społeczeństwo ukraińskie, by to ono dokonało europejskiego wyboru. Ruch bezwizowy uważa za dobry pomysł.  Polityk mówi, że retoryka wojenna powinna być sprawą Kremla, a polityka UE powinna być konsekwentnie adresowana w stronę obywateli.

Zobacz serwis specjalnny poświęcony sytuacji na Ukrainie >>>

Co robić teraz? Czarnecki mówi, że nie można zostawić Ukrainy samej, trzeba rozmawiać również z władzami ukraińskimi. Podkreślił, że Polska powinna forsować zniesienie wiz, wspierać mocno tworzenie społeczeństwa obywatelskiego na Ukrainie, trzeba angażować się we współpracę ekonomiczną, by udział UE w gospodarce Ukrainy był jak największy. Zastanawiał się, czy wobec Rosji nie należałoby wprowadzić sankcji. Robert Tyszkiewicz odpowiedział na to, że potępienie presji ekonomicznej na kraje Partnerstwa Wschodniego powinno mieć charakter polityczny.

Gośćmi programu "Puls Europy" byli Ryszard Czarnecki (wiceprzewodniczący zgromadzenia Euronest) z PiS i Robert Tyszkiewicz z PO (przewodniczący sejmowej komisji spraw zagranicznych)

Rozmawiała Beata Michniewicz

Audycja powstała w ramach projektu Euranet Plus.

agkm