Franciszek Smuda zapowiedział przed wtorkowym meczem towarzyskim w Poznaniu, że szansę gry da rezerwowym zawodnikom. W bramce można się więc spodziewać Łukasza Fabiańskiego, a w ataku Pawła Brożka.
Biało-czerwoni nie przystępują jednak do tego meczu w dobrych nastrojach. W piątek słabo się zaprezentowali we Wrocławiu i przegrali z Włochami 0:2. Dodatkowym problemem jest kiepska atmosfera, jaka wytworzyła się po wprowadzeniu nowych strojów bez godła narodowego na koszulkach.
- Jest teraz mały kryzys, ale wierzę, że fani nie zostawią tego zespołu samego - podkreślał w poniedziałek Smuda.
Niepewny jest występ Eugena Polanskiego, który ma kłopoty ze ścięgnem Achillesa. Wcześniej wykluczeni zostali Sławomir Peszko i Damien Perquis. Ten pierwszy wrócił do FC Koeln na prośbę trenera niemieckiego klubu Stale Solbakkena. Z kolei obrońca FC Sochaux w piątek doznał kontuzji pachwiny i konieczna będzie operacja.
Dodatkowym problemem jest stan murawy, która kilka dni temu była wymieniana na Stadionie Miejskim w Poznaniu. Dlatego biało-czerwoni w poniedziałek pozostali w Grodzisku Wielkopolskim i tam trenowali.
Początek spotkania Polska - Węgry o godz. 20.30.
man