Logo Polskiego Radia
Trójka
Klaudia Hatała 01.09.2014

Tusk szefem RE. Wroński: Polska awansowała. Nie będzie już tylko dodatkiem do Unii

- Do tej pory Polak nigdy nie sprawował tak wysokiego stanowiska w hierarchii światowej. Możemy różne rzeczy opowiadać, ale Polska awansowała. Status Polski staje się trochę inny - mówi w "Komentatorach" w Trójce Paweł Wroński ("Gazeta Wyborcza").
- Przychodzę z kraju, który jest głęboko przekonany o sensie Unii Europejskiej, który głęboko wierzy w sens zjednoczonej Europy. Nie ma żadnej mądrej alternatywy dla UE - mówi nowo wybrany szef Rady Europejskiej Donald Tusk- Przychodzę z kraju, który jest głęboko przekonany o sensie Unii Europejskiej, który głęboko wierzy w sens zjednoczonej Europy. Nie ma żadnej mądrej alternatywy dla UE - mówi nowo wybrany szef Rady Europejskiej Donald TuskPAP/Adam Warżawa
Posłuchaj
  • Piotr Semka ("Do Rzeczy") i Paweł Wroński ("Gazeta Wyborcza") o wyborze Donalda Tuska na szefa Rady Europejskiej i dalszych losach Platformy Obywatelskiej (Komentatorzy/Trójka)
Czytaj także

Donald Tusk został wybrany w sobotę na stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej. Oficjalnie o wyborze szefa polskiego rządu na "prezydenta" UE poinformował Herman Van Rompuy, który do grudnia będzie pełnił tę funkcje. Szefową unijnej dyplomacji została minister spraw zagranicznych Włoch Federica Mogherini.

Donald Tusk szefem Rady Europejskiej - czytaj więcej >>>

Zdaniem Pawła Wrońskiego, stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej jest "najważniejszym stanowiskiem cywilnym w świecie, w organizacjach międzynarodowych, poza sekretarzem generalnym ONZ". - Jeśli chodzi o możliwości sprawcze, przypuszczam, że nawet wyższym - dodaje publicysta.

- Polska nie będzie już krajem, który się traktuje jako dodatek do Unii, bo w Unii może zaszkodzić. Stajemy się państwem, którego przedstawiciel jest osobą współdecydującą w Unii - zaznacza gość Trójki.

O samym stanowisku przewodniczącego Rady Europejskiej Wroński mówi, że jest ono mało "dookreślone". - Zwykle w Unii Europejskiej było tak, że w bardzo dużym zakresie osobowość decydowała, co poszczególne stanowiska znaczą - podkreśla.

Jego zdaniem, od Donalda Tuska zależy czy stanowisko "prezydenta Europy", pod wpływem własnej osobowości, przekształci w stanowisko, które będzie wizerunkiem Europy, czy nadal pozostanie jedynie funkcją organizacyjną. - Żeby to była funkcja polityczna, to przed Tuskiem stoją ważne zadania: negocjacje ze Stanami Zjednoczonymi traktatu handlowego, kwestie wspólnoty energetycznej UE i kryzys na Ukrainie - dodaje gość "Komentatorów"

Więcej interesujących dyskusji znaleźć można na stronach audycji "Salon polityczny Trójki","Komentatorzy""Puls Trójki""Śniadanie w Trójce".

Piotr Semka ("Do rzeczy") zgadza się , że to, jak będzie wyglądała ta funkcja szefa RE, zależy od tego, jaką treść włoży w nią Donald Tusk. - Herman van Rompuy nie rzucał się w oczy, choć to nie znaczy, że nie był bez wpływu. Był człowiekiem, który starał się być skuteczny, ale nie miał "medialnego" parcia na bramkę - ocenia publicysta. - Donald Tusk to jest inna osoba. Przez 7 lat musiał być twarzą Platformy i nauczył się wielu sztuczek medialnych - podkreśla gość Trójki.

W opinii Piotra Semki, Donald Tusk będzie wykorzystywał tę nową funkcję, aby "zapewniać w Polsce dominację Platformy, w perspektywie wielu lat". - Już teraz jednym z punktów zabezpieczenia jest silna i niezagrożona prezydentura Komorowskiego i myślę, że z Brukseli, jeśli by na przykład doszło do powstania rządu PiS, to Donald Tusk, w dyskretny sposób, za pomocą mechanizmów, które nie rzucają się oczy, byłby takim strażnikiem, żeby Platforma za dużo wpływów nie straciła - mówi Piotr Semka.

Goście "Komentatorów" zastanawiali się także, kto mógłby zastąpić Donalda Tuska na stanowisku premiera oraz jaki los czeka Platformę Obywatelską.

Rozmawiał Krystian Hanke.

(kh/fbi)