Rosjanie nie tylko wycofali się z umowy umożliwiającej wywiezienie ziarna z Ukrainy, ale teżniszczą to zboże - powiedział szef unijnej dyplomacji nazywając to barbarzyństwem. - Sytuacja jest bardzo bardzo poważna. To doprowadzi do olbrzymiego kryzysu żywnościowego w świecie - powiedział szef unijnej dyplomacji.
00:54 12462462_1.mp3 Rosja trzeci dzień z rzędu atakuje za pomocą rakiet i dronów południe Ukrainy. Rosjanie uderzyli w portowe miasta Odessę i Mikołajów powodując tam zniszczenia i raniąc cywilów Według ukraińskich władz ataki Rosjan to szantaż związany z zerwaną przez Rosjan umową zbożową. O szczegółach Paweł Buszko (IAR)
Na czwartkowym spotkaniu ministrowie mają też rozmawiać o dalszym dozbrajaniu Ukrainy, ale w dłuższej perspektywie. Josep Borrell zaproponował stworzenie osobnego funduszu na ten cel. - Jest oczywiste, że musimy mieć stabilny instrument. Ukraina nie może być uzależniona od zwiększania funduszu z miesiąca na miesiąc. To musi być strukturalne, stabilne wsparcie - dodał szef unijnej dyplomacji. Nie chciał mówić publicznie o szczegółach.
Zna je brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka, która widziała dokument przygotowany na dzisiejsze spotkanie. Napisano w nim, że Unia miałaby przeznaczać 5 miliardów euro rocznie do 2027 roku. Czyli w sumie 20 miliardów euro byłoby przeznaczanych na zwrot kosztów poniesionych przez kraje dozbrajające Ukrainę.
Obecnie rekompensaty są wypłacane z Europejskiego Funduszu Pokojowego. Ale jego zwiększanie o kolejne, półmiliardowe transze za każdym razem wymaga jednomyślnego poparcia wszystkich krajów. Ostatnią, ósmą transzę blokują Węgry.
IAR/dad