W całej Rosji rodziny ofiar sowieckich mordów i działacze organizacji obywatelskich zapalają znicze na cmentarzach i w miejscach pamięci. Ambasador Polski w Rosji Krzysztof Krajewski złożył kwiaty na Łubiance w Moskwie, obok Kamienia Sołowieckiego, na dawnym poligonie NKWD w Butowie i na cmentarzu Wwiedieńskim w Moskwie.
Polski dyplomata podkreślił, że każde z tych miejsc przypomina o śmierci tysięcy obywateli Związku Radzieckiego, w tym Polaków zamordowanych przez sowieckich oprawców. - Ta pamięć jest żywa dlatego, że poza przedstawicielami Polonii, którzy wraz ze mną składali kwiaty, widziałem na cmentarzu, w tym dniu upamiętniającym ofiary represji politycznych, również wielu Rosjan - dodał polski dyplomata.
Dzień Pamięci Ofiar Represji Politycznych jest oficjalnie obchodzony w Rosji od 1991 roku. Jednak jak podkreśla ambasador Polski Krzysztof Krajewski, już prawie 20 lat wcześniej więźniowie polityczni w Związku Radzieckim 30 października każdego roku, narażając się na dodatkowe prześladowania oddawali hołd zamordowanym kolegom