Zachód nakłada na Iran kolejne sankcje za kontynuowanie budowy broni nuklearnej. ONZ oraz, dodatkowo, Stany Zjednoczone, Kanada i Unia Europejska, objęły sankcjami najważniejsze sektory przemysłowe w Iranie, bankowość i ograniczają poruszanie się po świecie przedstawicielom władz.
Tymczasem Iran przeprowadza manewry i grozi zamknięciem cieśniny Ormuz oraz wstrzymaniem dostaw ropy dla świata.
- Mamy dwa spojrzenia na tą sprawę. Świat zachodni postrzega to, co się dzieje w Iranie jako coś niebezpiecznego i agresywnego, jako działania zaczepne. Z kolei irańscy przywódcy działanie Zachodu oceniają jako próbę podkopania suwerenności Iranu, ingerencji w jego wewnętrzne sprawy - wyjaśniła w Trójce dr Magdalena Zaborowska z Zakładu Iranistyki UW.
Przypomniała, że Stany Zjednoczone i inne imperia zachodnie nie po raz pierwszy próbują wpływać na politykę wewnętrzną Iranu, co naturalnie wzbudza opór. - Dla Irańczyków bardzo ważne jest zachowanie dobrego imienia, prestiżu i szacunku. Będą tego bronić, bo często jest to wartość ważniejsza niż życie - podkreśliła w rozmowie z Ernestem Zozuniem.
Dodała, że na scenie politycznej Iranu ściera się wiele sił, ale w tej sprawie wszyscy są zgodni, gdyż to kwestia honoru. - Obecny prezydent Iranu kieruje się przesłaniem prawa Irańczyków do pokojowego wykorzystywania energii atomowej. To jest argument, z którym zgadzają się obywatele, a nawet członkowie opozycji - wyjaśniła dr Zaborowska.
- Moim zdaniem odpowiedź Iranu wynika z postawy obronnej. Pytanie, na ile uda się tym dwum stronom zatrzymać i spotkać - podsumowała.
Jaki wpływ na politykę Iranu mają zbliżające się wybory parlamentarne oraz konflikty z innymi państwami Bliskiego Wschodu dowiesz się słuchając całej audycji "Trzy strony świata, 2 stycznia 2012".
"Trzech stron świata" można słuchać w każdy poniedziałek i środę o 16.45. Zapraszamy!
(asz)