Logo Polskiego Radia
Jedynka
Daniel Szablewski 02.11.2021

Pierwsza kurierka Polskiego Państwa Podziemnego. Tajemnicza historia Hanki Świeżawskiej

"Zosia dojechała szczęśliwie i czeka na siostrę" - takie słowa usłyszeli konspiratorzy z "Ojczyzny" z radia francuskiego 5 grudnia 1939 roku w Poznaniu. Zosia, czyli wówczas 26-letnia Hanna Świeżawska, jako pierwsza kurierka Polskiego Państwa Podziemnego, wyruszyła 11 listopada w Dzień Niepodległości do Paryża w celu nawiązania kontaktu z Marianem Seydą, działaczem wielkopolskiego Stronnictwa Narodowego i ministrem w rządzie gen. Władysława Sikorskiego. Do stolicy Francji dotarła przez Wrocław, Kraków, Przemyśl, Lwów, Budapeszt, Jugosławię i Włochy.
Posłuchaj
  • Hanna Świeżawska dostarczyła do Paryża raport opracowany przez Kiryła Sosnowskiego i Witolda Grotta, współzałożycieli "Ojczyzny". Co dokładnie zawierał?
Czytaj także

NAC  Irena Iłłakowiczowa  1200.jpg
Irena Iłłakowicz - polska agentka w czasie II wojny światowej
Posłuchaj
23:36 Jedynka/Dziedzictwo i pamięć - 2.11.2021 Hanna Świeżawska dostarczyła do Paryża raport opracowany przez Kiryła Sosnowskiego i Witolda Grotta, współzałożycieli "Ojczyzny". Co dokładnie zawierał?

Hanna Świeżawska związana była z obozem narodowym. Swoją karkołomną podróż w 1939 roku rozpoczęła, kiedy powstawała w Poznaniu organizacja konspiracyjna o charakterze narodowym "Ojczyzna" na terenach polskich włączonych do Rzeszy Niemieckiej. Jako kurierka miała przekazać rządowi na emigracji pierwszy raport o sytuacji w okupowanej Polsce.

- Jej droga rzeczywiście była niezwykła. Pochodziła ze Lwowa i tam też była jej rodzina, zresztą bardzo zasłużona dla polskich dziejów. Działacze narodowi postanowili pod tym pretekstem załatwić dla niej, a ona również sama o to wystąpiła, legalne papiery u władz niemieckich, by mogła przejść na stronę sowiecką w ramach łączenia rodzin. Papiery otrzymała i do Lwowa jechała legalnie, chociaż jednocześnie nielegalnie, ponieważ jako kurierka - opowiada prof. Jan Żaryn, dyrektor Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego.

Granicę sowiecką przekroczyła, przechodząc na stronę węgierską. - Tam zostaje aresztowana i zatrzymana, ale jednak udaje się jej dotrzeć do polskich władz konsularno-poselskich. Ujawni powód przybycia, dostanie znowu legalizacyjne dokumenty oraz paszport, a następnie uda się do Francji przez Jugosławię i Włochy, które wtedy jeszcze nie były w stanie wojny - dodaje ekspert Jedynki.

Co znajdowało się w raporcie?

Prof. Jan Żaryn wyjaśnia, że Hanna Świeżawska dostarczyła do Paryża raport opracowany przez Kiryła Sosnowskiego i Witolda Grotta, współzałożycieli "Ojczyzny". - Obejmował dane do 11 listopada 1939 roku, opisujące zakres zbrodni niemieckich. To jest pierwszy raport kurierki Polskiego Państwa Podziemnego skierowany do władz polskich, pokazujący rzeczywistość kraju, która była widoczna z poziomu bardzo nietypowej części okupacyjnej ziem polskich, ale jednocześnie już najbardziej doświadczonej represjami niemieckimi, czyli Kraj Warty i Pomorze - zwraca uwagę.

W raporcie bardzo drobiazgowo, miejscowość po miejscowości, opisano zakres represji w Wielkopolsce i na Pomorzu, w tym zbrodnie, egzekucje i aresztowania, ale także przepisy narzucone Polakom, np. dotyczące konieczności zdejmowania czapki przed niemieckim żołnierzem bądź oficerem czy też ustępowania miejsca w kolejkach do sklepów Niemcom lub kolaborantom. Opisano w nim też bardzo silne represje ludobójcze na Pomorzu, gdzie polscy Kaszubi zostali natychmiast zdziesiątkowani.

Czytaj także:

Z Paryża do Londynu

Hanna Świeżawska do kraju już nie wróciła, tylko przedostała się przez Portugalię do Londynu. - Hanka przechodzi znowu karkołomną podróż, jak wielu innych Polaków. W Londynie pracuje w sekretariacie u ministra Mariana Seydy, wielkopolskiego działacza. W lipcu 1941 roku dojdzie do kryzysu rządowego na tle umowy Majski-Sikorski, minister Seyda poda się do dymisji, a ona przejdzie do Ministerstwa Oświaty, gdzie będzie pracowała do zakończenia II wojny światowej (…). W 1945 roku straci pracę, kiedy rząd Rzeczypospolitej Polskiej na uchodźstwie przestanie być uznawany przez władze najważniejszych państw europejskich i świata - mówi prof. Jan Żaryn.

- Jako działaczka Stronnictwa Narodowego zostanie zatrudniona w siedzibie Stronnictwa Narodowego. To będzie jedna z największych, jeśli nie największa partia, pozostająca wówczas bardzo silną w Londynie i na całej emigracji (…). Tam podejmie pracę jako sekretarka prezesa Tadeusza Bieleckiego, później jego następcy Antoniego Dargasa. Proszę jednak pamiętać, że to nie jest tylko sekretariat prezesa bardzo wielkiej partii emigracyjnej, tylko miejsce, do którego wszyscy zmierzają. Od roku 1946 do Wielkiej Brytanii przebywała masa polskich emigrantów, w tym przedwojennego Stronnictwa Narodowego, którzy szukali schronienia, odpowiedzi na to, co robić dalej, ale także zakładają koła Stronnictwa Narodowego w Wielkiej Brytanii (…). Hanka Świeżawska ma więc ręce pełne roboty i potrafi związać całą rzeszę pokaleczonych przez wojnę emigrantów i działaczy obozu narodowego - słyszymy.

Audycja przygotowana we współpracy z Instytutem Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego.

***

Tytuł audycji: Dziedzictwo i pamięć

Prowadziła: Dorota Truszczak 

Gość: prof. Jan Żaryn (dyrektor Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego)

Data emisji: 2.11.2021 

Godzina emisji: 19.30

DS