Blisko 2 mld euro ze środków unijnych ma trafić na realizację programu „Polska Cyfrowa 2014-2020”. Przewiduje on trzy główne cele, jakie?
Paweł Orłowski, wiceminister rozwoju regionalnego, wymienia przede wszystkim dokończenie budowy infrastruktury sieciowej i dostęp do sieci szerokopasmowych. Chodzi o to, by Polacy mieli powszechny dostęp do Internetu o prędkości 30 megabitów i więcej.
- Co jest zgodne z wytycznymi Komisji Europejskiej, która chce, aby taki dostęp mieli Europejczycy do roku 2020.
Tak, to wynika z Europejskiej Agendy Cyfrowej: 100% - 30 megabitów do roku 2020 i 50% do 100 megabitów. To są też nasze cele krajowe, które – oprócz środków unijnych – będą także realizować środki prywatne oraz inne publiczne krajowe, m.in. z inwestycji polskich.
- Dużo jest jeszcze w Polsce „białych plam”, jeśli chodzi o szerokopasmowy Internet?
Dużo, w tej chwili jest realizowana przez Urząd Komunikacji Elektronicznej inwentaryzacja, która posłuży nam za podstawę dla programu. Prawie 77% Polaków ma dostęp do Internetu, ale o niskiej przepływności. W dużych miastach ta technologia jest dużo lepszej jakości, ale poza nimi jest problem. W Europie ten podstawowy dostęp ma 95% obywateli. Do nowoczesnych technologii ma dostęp tylko 37% Polaków.
Piotr Stochnij z ICAN Institute mówi, że sytuacja z roku na rok się poprawia, ale jest jeszcze dużo do zrobienia. Dostęp do Internetu jest sprzężony z wysokością zarobków, im są one wyższe, tym więcej ludzi korzysta ze „zwykłego” Internetu, jak i jego formy mobilnej. Najlepiej sobie radzą większe aglomeracje miejskie, trochę gorzej województwa, które mają profil rolniczy, np. Ściana Wschodnia i woj. Kujawsko-Pomorskie.
Paweł Orłowski dodaje, że w większych miastach jest wiele firm, które dostarczają Internet, np. operatorzy telewizji kablowych. W gminach małych i na wsiach jest dużo gorzej.
- Drugi cel to …
W tej nowoczesnej sieci, którą zbudujemy, trzeba zapewnić dobrej jakości usługę. Celem jest dostarczenie jak najwyższej jakości usług administracji, skierowanych do osób fizycznych oraz do przedsiębiorców. Tu mamy na myśli: zamówienia publiczne, usługi związane ze zdrowiem, z e-kulturą, e-edukacją...
- Tu jest dużo do zrobienia, bo Polska zajmuje 24 miejsce wśród krajów unijnych, jeśli chodzi o dostęp i wykorzystanie e-administracji.
Na 190 krajów badanych jesteśmy na miejscu 47. Dlatego trzeba finansować e-administrację. Jeśli chodzi o ocenę naszych usług, które są zrealizowane, to jest ona dosyć wysoka, ale jeśli chodzi o wykorzystywanie tych usług to najlepiej jest wśród przedsiębiorców, a bardzo źle wśród indywidualnych obywateli.
- E-podatki pokazują, że e-usługi stają się coraz powszechniejsze, z roku na rok coraz więcej deklaracji wpływa przez Internet.
Tu się udało pobudzić ten popyt, Polacy się przekonali, że jest to mniej czasochłonne, łatwiejsze, pewne i bezpieczne. I z tym się wiąże trzeci filar, trzecia podstawa programu, czyli pobudzenie popytu. Jeśli Polacy będą mieli dobry dostęp do sieci, a w tej sieci będą mieli dobre i bezpieczne usługi, to będą z nich korzystać. Przede wszystkim trzeba zbudować popyt wśród osób, które dzisiaj z Internetu nie korzystają. Jest to 13 milionów Polaków! W tym ogromna większość to osoby 50+, które mają bariery mentalne.
- Internet to także sposób na zarabianie pieniędzy, to Tele-praca chociażby.
To jest też ważne w przypadku osób niepełnosprawnych. Wykorzystanie Internetu przez takie osoby to tylko 28%. Bywa, że Internet to jest jedyna możliwość wykonywania pracy przez osoby niepełnosprawne, dlatego trzeba im to pokazać i zachęcić.
- Prawie 2 mld euro, do tego dojdą zapewne środki krajowe, to duży impuls dla gospodarki, dla przedsiębiorców, którzy będą w tym aktywnie uczestniczyć.
Jeśli dziś spojrzymy na to, co jest motorem innowacyjności, kreatywności, konkurencyjności w gospodarkach, to są to technologie informacyjno-komunikacyjne. Przedsiębiorcy będą mieli tu duży udział, szczególnie jako ci, którzy będą szereg tych usług realizować.
- Najważniejsze, że skorzystają wszyscy, i obywatele i przedsiębiorcy.
Rozmawiała Sylwia Zadrożna
Projekt powstaje we współpracy z Narodowym Bankiem Polskim w ramach programu edukacji ekonomicznej: