Jej początek, to to brama z napisem "Arbeit mach frei" w dawnym niemieckim obozie zagłady Auschwitz. Młodzież przejdzie nią do ruin krematoriów w Birkenau.
Sygnałem do wyruszenia w trzykilometrową trasę był dźwięk szofaru, baraniego rogu, który według tradycji, wzywa do pokuty.
- Marsz jest dla mnie bardzo ważny, bo była tu moja babcia. Zabito tu całą jej rodzinę, w tym 11 braci - powiedział jeden z jego uczestników. - To trudne do opisania. Tak wiele osób zginęło tutaj, byli traktowani dosłownie jak zwierzęta, stracili wszystko. Jestem tu po to, by taka historia się nie powtórzył - wyjaśnił inny.
Marsz Żywych organizowany jest od 25 lat w Dniu Pamięci o Zagładzie. Jego główne uroczystości odbędą się przy pomniku Ofiar Holokaustu w Birkenau.
IAR, tj
>>Zobacz serwis specjalny II wojna światowa<<