Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Katarzyna Rogowska 11.09.2021

Graffiti – sztuka, która może powstać wszędzie

Choć wakacje już się skończyły, a więc znów mamy mnóstwo obowiązków, dziś wybraliśmy się na weekendową wycieczkę na wieś. Ale nie, by pomagać w żniwach czy wykopkach, lecz by podziwiać naścienne malunki zwane… deskalami.

łempicka bugatti 1200.jpg
Unikalna międzywojenna kolekcja. Wystawa "Sztuka dwudziestolecia międzywojennego – art déco" w Muzeum Mazowieckim w Płocku

Arkadiusz Andrejkow pochodzi z Sanoka, gdzie do dzisiaj mieszka i tworzy. Brał udział w kilkunastu wystawach indywidualnych i kilkudziesięciu zbiorowych na terenie kraju. – Malarstwo i street art to moja pasja i źródło utrzymania – mówi o sobie. W 2017 roku otrzymał stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego na realizację projektu "Cichy Memoriał".


Posłuchaj
51:31 2021_09_11 12_05_16_PR3_Trzy_gramy_Redbada.mp3 Arkadiusz Andrejkow opowiada, jak powstają jego prace (Trzy gramy Redbada/Trójka)

 

– Street art "Cichy memoriał" to projekt, który narodził się podczas wielu podróży pomiędzy podkarpackimi miejscowościami. Obserwując kolejne wioski, dostrzegłem spory malarski potencjał w starych stodołach i szopach. Pomyślałem, że mogłyby one stanowić taką nietypową plenerową i wiejską galerię sztuki ulicznej. Ściany drewnianych stodół były dla mnie idealnie przygotowanymi podłożami malarskimi. Poprzez swoją surowość i brak podkładu były praktycznie gotowe, aby przystąpić do pracy. Pierwotnie, myśląc o tematach murali, wyobrażałem sobie na nich wielkoformatowe, przeskalowane portrety starych ludzi, skupiające się na samych twarzach, ale takie ujęcie portretowe było dla mnie czymś bardzo typowym, a ja chciałem podjąć się czegoś nowego – tłumaczy ideę i genezę swojego projektu artysta. – Podczas realizacji wykorzystałem stare fotografie rodzinne pochodzące z miejscowości, w których powstawał mural. Najczęściej były to fotografie z prywatnych zbiorów właścicieli danej stodoły, którym bardzo zależało, aby uwiecznić kogoś z ich rodziny. Obserwatorzy projektu murale na stodołach nazwali "deskalami" – wyjaśnia.

Każda praca powstawała w jeden dzień. Malowałem je szkicowo, transparentnie, aby zostawić jak najwięcej surowości ściany. By postacie wychodziły z niej, były integralną częścią danego obiektu, jakby tu były od zawsze… dodaje.

– W niektórych przypadkach maluję gospodarzy, którzy kiedyś tutaj mieszkali, byli dziadkami obecnych właścicieli. A oni chcą w takiej współczesnej formie upamiętnić swoją rodzinę, swoich przodków, którym często zawdzięczają też tę posiadłość, działkę, gospodarstwo, stodołę, dom – opowiada o swoich pracach Arkadiusz Andrejkow. – Takie prace powstają głównie na Podkarpaciu, ale z każdym rokiem rozszerzam ten projekt: m.in. o Podlasie, Małopolskę, Lubelszczyznę, a ostatnio – Wielkopolskę.

Cichy Memoriał 2020. Murale na stodołach/YouTube Arkadiusz Andrejkow


***

Tytuł audycji: Trzy gramy Redbada
Prowadzi: Redbad Klynstra-Komarnicki
Gość: Arkadiusz Andrejkow (artysta streetartowy, twórca projektu „Cichy memoriał”)
Data emisji: 11.09.2021
Godzina emisji: 12.05

pr