Z badań fundacji "Dzieci Niczyje" wynika, że po internecie surfuje co siódmy pierwszoklasista i co drugi dziewięciolatek. Większość z nich bez dostatecznego nadzoru rodziców.
- 85 proc. rodziców dzieci, które w internecie miały kontakt z seksem, jest przekonanych, że problem nie dotyczy ich pociech. Rodzice niby są świadomi zagrożeń, ale nie podejmują żadnych działań kontrolnych ani wychowawczych - mówi w rozmowie z Dorotą Świerczyńską Łukasz Wojtasik z fundacji "Dzieci Niczyje".
Jego zdaniem brak kontroli wynika m.in. z faktu, że wciąż to dzieci pierwsze chwytają nowinki w sieci. Rodzice - w porównaniu z nimi - są technologicznie zapóźnieni. Boją się rozmowy, bo uważają, że ta niewiedza podkopie ich autorytet.
- Ale to nie powinno być przeszkodą. Rodzice muszą pamiętać, że przede wszystkim są odpowiedzialni za bezpieczeństwo swoich dzieci - mówi Wojtasik.
Przestrzega też, że spada wiek inicjacji internetowej. Już cztero, pięcioletnie dzieci często korzystają z internetu bez nadzoru dorosłych. Rodzice coraz częściej traktują komputer jak elektroniczną niańkę.
Dziś na terenie całej Polski, w sklepach z odzieżą umieszczono specjalne zawieszki z dziecięcymi majtkami, które mają zwrócić uwagę rodziców na problem bezpieczeństwa w sieci.
(lu)
Aby wysłuchać całej rozmowy, wystarczy kliknąć "Dzieci w sieci" w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.
"Sygnałów Dnia" można słuchać w dni powszednie od godz. 6:00.