– Fryderyk II przez współczesnych mu Niemców był nazywany wielkim i chyba słusznie – mówi prof. Tadeusz Cegielski z Instytutu Historycznego UW. – Choć my, Polacy, niekoniecznie chcielibyśmy go tak nazywać: to on przecież przyczynił się do I rozbioru Polski – dodaje w radiowej Jedynce.
Fryderyk II zwany też "Filozofem z Sanssouci" spełniał w oczach mu współczesnych ideał władcy doskonałego i był bardzo dobrze przygotowany do sprawowania władzy. Był wielkim miłośnikiem literatury i poezji, kompozytorem i uzdolnionym flecistą. Napisał wiele utworów prozatorskich, w tym kilka rozpraw historycznych. Przyjaźnił się z Wolterem i wielkimi europejskimi intelektualistami. Chętniej mówił po francusku niż w swoim ojczystym języku niemieckim.
– Popełniał czasem błędy, zwłaszcza w dziedzinie gospodarki, ale nie można mu odmówić olbrzymiego zaangażowania w sprawy państwa. W ciężkich chwilach grał na flecie i komponował – dodaje gość audycji "Człowiek i nauka".
Taki oto człowiek był twórcą potęgi Prus, które w XVIII w. pod jego panowaniem stały się jednym z najpotężniejszych państw europejskich. Dewizą jego polityki zagranicznej były podboje i wojny. To on był głównym animatorem I rozbioru Polski, w wyniku którego do Prus włączone zostały Pomorze Gdańskie i Warmia.
Audycję przygotowała Katarzyna Kobylecka.
(kas)