O ochronie, hodowli i najnowszych badaniach naukowych poświęconych żubrom opowiada profesor Wanda Olech-Piasecka dziekan Wydziału Nauk o Zwierzętach SGGW, wybitna specjalista od genetyki, hodowli, koordynatorka przeprowadzek i kojarzeń żubrów.
Kiedyś żubr zamieszkiwał niemal całą Europę, ale już w średniowieczu zaczął znikać z Europy Zachodnie - mówi prof. Olech-Piasecka. Powodem były polowanie i ekspansja człowieka na tych terenach. - Został tylko na terenach Europy Wschodniej.
Księga puszczy Lata z Radiem >>>
W XIX wieku istniały już tylko dwie dzikie populacje tych wielkich ssaków: w Puszczy Białowieskiej i w górach Kaukazu. Na żubry polowano jednak intensywnie do końca ich istnienia w stanie wolnym. Ostatni wolno żyjący żubr nizinny na naszych terenach został skłusowany w kwietniu 1919 roku. Na Kaukazie - kilka lat później.
- Nie mielibyśmy go w ogóle, gdyby nie opieka polskich królów, a potem rosyjskich carów. To im trzeba przyznać - mówi prof. Olech-Piasecka. Na przykład car Aleksander I Romanow objął żubry oficjalną ochroną.
Populację trzeba było odnowić. Całe szczęście carowie Rosji w XIX wieku rozdawali żubry w prezencie prywatnym zwierzyńcom. I stamtąd właśnie odzyskaliśmy żubry.
W celu ratowania gatunku w roku 1923 z inicjatywy Jana Sztolcmana założono Międzynarodowe Towarzystwo Ochrony Żubra. Pierwszym krokiem było ustalenie liczby żubrów czystej krwi żyjących w niewoli. Naliczono ich zaledwie 54 na całym świecie. Ostatecznie do reprodukcji wybrano tylko 12 zwierząt.
Dziś w Polsce żyje w wolnych stadach ponad 1200 żubrów. Więcej informacji w audycji.
Audycję z cyklu "Naukowy zawrót głowy" prowadził Krzysztof Michalski.
(ew)