Czubaszek oponuje krążącym opiniom, że jest pisarką, dziennikarką, felietonistką. - Zawsze, gdy to słyszę, żwawo protestuję i tupię krótkimi nóżkami. Kiedyś mówiłam o sobie "autorka głupot", ale od kiedy przestało to być dwuznaczne, bo w moim wieku już nie jest, mówię o sobie "autorka rozrywkowa" - dopowiada.
Maria Czubaszek żartować potrafi nawet z miłości ("całowałam niejednego królewicza, który zamienił się w żabę; tak jest z mężczyznami"), polityki ("zawsze twierdzę, że kuchnia to nie jest miejsce dla kobiet. Zaczynam podejrzewać, że i dla mężczyzn, sądząc po panu Sowie") i z siebie samej (czytaj powyżej). Z radością także współpracuje i czerpie z poczucia humoru innych satyryków. Artystkę kabaretu Hrabi Joannę Kołaczkowską przyrównała do Ireny Kwiatkowskiej, o której mówiło się, że rozbawia nawet czytając książkę telefoniczną. - Joasia ma to samo. To zdecydowanie numer jeden w polskim kabarecie i nawet ostatnio rozmawialiśmy z Rafałem Kmitą, że jest niewykorzystana - mówi Czubaszek.
Inspirację ze śmiesznych sytuacji czerpie także Katarzyna Pakosińska, wieloletnia członkini Kabaretu Moralnego Niepokoju i wokalistka zespołu Leszcze. - Rzadko śmieszą mnie gotowe formy, bardziej sytuacje absolutnie niezapowiedziane, życiowe. No i nieodłącznie czaruje Charlie Chaplin - wyznaje w audycji "Lato z Radiem" .
Natomiast Karol Strasburger, autor i gospodarz teleturniej "Familiada", ceni szczególnie dystans do życia i siebie samego. Nie przejmuje się więc krążącymi po internecie memani, które wyśmiewają jego telewizyjne "suchary". - Moje żarty nie służą pękaniu ze śmiechu, ale informacji o tym, że zaczynamy coś wesołego i rozrywkowego. Muszę się pochwalić, że nasz teleturniej został najlepszym programem rozrywkowym na tegorocznym Festiwalu Dobrego Humoru - mówi w rozmowie z Małgorzatą Raduchą.
Ale, ale... nie trzeba być przecież gwiazdą kabaretu, by bawić i rozśmieszać innych. Muzycy robią to zdobywając szczyty list przebojów utworami o przedmiotach codziennego użytku ("Czarny ciągnik" Blenders ) lub... bez słów ("Zabadak" Saragossa Band). Zresztą, z kabaretu do studia nagrań nie tak znowu daleko: - Bardzo bym chciała, żeby Beyonce zaśpiewała "Song porzuconej". Zaraz do niej zadzwonię - zadeklarowała w Jedynce Joanna Kołaczkowska.
Jak Karol Strasburger znajduje dowcipy? I czy spalony dowcip też może być śmieszny? Zapraszamy do wysłuchania wszystkich opowieści z humorem!
Audycja "Lato z Radiem" na antenie Jedynki od poniedziałku do soboty między 9.00 a 13.00 oraz w niedziele od 10.00 do 13.00. Zapraszamy!
(asz/ag)