Jedna z najbardziej wpływowych i spektakularnych politycznych karier naszych czasów zbliża się do końca. Angela Merkel zapowiedziała swoje odejście. Tymczasem dzięki niej, prezydent Francji miał realizować swoją wizję Europy – razem z kanclerz Niemiec mieli tchnąć w Unię Europejską nowego ducha integracji. Czy wraz z jej decyzją o odejściu plany Emmanuela Macrona są skazane na niepowodzenie? Czy to przekreśla szansę na realizację jego wizji Europy?
Pytany o to Łukasz Jurczyszyn z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych podkreślił, że w obecnej sytuacji, Francja "nie jest w stanie zastąpić Niemiec jako lidera Unii Europejskiej". - Nie pozwala na to sytuacja kraju, przede wszystkim sytuacja gospodarcza, ale też fragmentacja społeczna, konflikty, które dotykają Francję - mówił.
Ekspert dodał, ze największym zasobem Francji jest potencjał militarny. - Jest to potęga nuklearna, ma bardzo rozbudowane siły wojskowe, jest stałym członkiem w Radzie Bezpieczeństwa Narodów Zjednoczonych. Natomiast zmaksymalizowanie pozycji Francji na arenie europejskiej i światowej było możliwe dzięki odgrywaniu roli w tandemie francusko-niemieckim - stwierdził.
Łukasz Jurczyszyn podkreślił, że relacja Niemcy-Francja była też "głównym kluczem w programie wyborczym Macrona". – W wyborach prezydenckich, a potem parlamentarnych, zapowiadał reformy wewnętrzne, gospodarcze i strukturalne oraz reformowanie Unii Europejskiej – pogłębianie strefy euro, zwiększenie integracji. Do tego Macron potrzebował sojusznika i tym sojusznikiem była Angela Merkel. Widać, że jego plan ewidentnie się nie powiódł - powiedział gość.
Więcej na temat skutków zapowiedzi odejścia przez Angelę Merkel, a także o tym, czy Putin boi się Europy Zachodniej i jaka jest obecnie sytuacja kościoła prawosławnego na Ukrainie, w dalszej części audycji.
***
Tytuł audycji: Więcej świata
Prowadzący: Magdalena Skajewska
Goście: Łukasz Jurczyszyn (PISM)
Data emisji: 01.11.2018
Godzina emisji: 18.14
tjak