W połowie lutego Stany Zjednoczone i Polska organizują w Warszawie międzynarodową konferencję na temat Bliskiego Wschodu. Jednym z jej głównych tematów ma być kwestia irańska. 23 stycznia prezydent Andrzej Duda mówił w rozmowie z Polskim Radiem, że sprawa zaproszenia Iranu pozostaje otwarta.
Dzień później szef polskiej dyplomacji oświadczył, że zaproszenia dla Iranu nie będzie, bo taka była umowa ze Stanami Zjednoczonymi, które współorganizują spotkanie w Warszawie. - Iran nie zostanie zaproszony, to zostało ustalone, zresztą władze w Iranie zostały o tym poinformowane. Iran jest tutaj postrzegany jako pewien problem i ustaliliśmy, że ta konferencja, która będzie dotyczyć nie przede wszystkim Iranu, ale generalnie problemu zapewnienia pokoju na Bliskim Wschodzie, ona się odbędzie w grupie tych państw z regionu, a także głównych państw ze świata i z Unii Europejskiej - oświadczył szef polskiej dyplomacji w Davos.
Jacek Czaputowicz powiedział Polskiemu Radiu, że rozmawiał o tej sprawie z prezydentem. Jego zdaniem, Andrzej Duda miał na myśli program konferencji, który pozostaje sprawą otwartą, a nie zaproszenie dla władz Iranu.
Szef polskiej dyplomacji zaprzeczył podawanym przez dziennik "The Wall Street Journal" informacjom, że Amerykanie mogą odwołać konferencję na skutek niewielkiej liczby potwierdzonych gości. Wcześniej władze Niemiec a także szefowa unijnej dyplomacji zapowiedziały, że nie wezmą udziału w spotkaniu w Warszawie.
fc