W tym tygodniu wznowiono rozmowy pomiędzy Unią Europejską a Wielką Brytanią w sprawie umowy handlowej po brexicie. Wcześniej przerwano je w marcu po wykryciu u głównego unijnego negocjatora Michela Barniera zakażenia koronawirusem.
Tymczasem na oficjalnej stronie szkockiego rządu, wezwano gabinet w Londynie do tego, by zwrócił się z prośbą do Unii Europejskiej o maksymalne przedłużenie okresu przejściowego - nawet o kolejne dwa lata. "Nie możemy ryzykować, że nadejdzie druga fala koronawirusa, a my wyjdziemy z UE bez porozumienia" - to słowa szkockiego polityka Michaela Russella.
Obawy Szkotów uzasadnione?
Czy pandemia koronawirusa może jeszcze mocno namieszać w negocjacjach handlowych? - W zasadzie nie wiadomo jak będzie wyglądał świat i jak duże straty poniosą gospodarki z powodu wstrzymania przez pandemię (…). Na pewno jest to kolejny czynnik, o którym mówi się, że wprowadza niepewność na rynkach. Wobec tego obawy Szkotów mogą wydawać się uzasadnione, ale trzeba też pamiętać, że SNP (do której należy Michael Russel - red.) jest partią bardzo mocno optującą za pozostaniem Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej - ocenia dr Krzysztof Winkler.
Eksperta Jedynki nie dziwi więc, że SNP próbuje wykorzystywać każdą okazję, aby maksymalnie wywrzeć presję na rządzie brytyjskim i odwlec moment zakończenia negocjacji czy doprowadzić do przedłużenia okresu przejściowego.
Jasna deklaracja Brytyjczyków
- Brytyjski rząd stawia sprawę bardzo jasne, że "mamy wprowadzone do ustawy gwarancje, które mówią, że nie można przesunąć terminu poza 31 grudnia 2020 roku". Na razie Brytyjczycy nie chcą zmienić tego nastawienia (…). Z drugiej strony jest to też sytuacja, w której Brytyjczycy mogą wykorzystać pewne osłabienie Unii Europejskiej, zajęcie się problemami gospodarczymi i samą pandemią, tj. nacisnąć w ten sposób, aby strona unijna odeszła od pewnych wymogów jak na przykład utrzymanie podobnego poziomu opodatkowania czy reguł udzielanych przedsiębiorstwom przez państwo, na co Brytyjczycy nie chcą się zgodzić. Nie dziwi, że na razie rząd brytyjski utrzymuje twarde stanowisko - tłumaczy dr Krzysztof Winkler.
Straty albo kompromis?
Zdaniem dr. Krzysztofa Winklera pandemia może powiększyć straty, które Unia Europejska i Wielka Brytania liczyły już po brexicie. - Z drugiej strony ta wyjątkowa sytuacja może spowodować, że obie strony będą chciały jednak te straty zminimalizować i dzięki temu spotkają się w połowie drogi - słyszymy.
Ponadto w audycji:
- Z Korei Północnej napływają sprzeczne informacje dotyczące stanu zdrowia przywódcy kraju Kim Dzong Una. Amerykańska telewizja CNN poinformowała, że jest w bardzo złym stanie. Oficjalne źródła w Korei Południowej, Chinach i Japonii, a nawet w Białym Domu, nie mają jednak potwierdzenia tych informacji. Sprawie przyjrzał się Piotr Pogorzelski.
- W Izraelu powstanie rząd kryzysowy. Tymczasowy premier Benjamin Netanjahu i jego główny rywal w wyborach Beni Ganc podpisali umowę w sprawie koalicji. Ma ona zakończyć ponad rok politycznego impasu w kraju. O trudnej sytuacji politycznej, ale także tej związanej z koronawirusem rozmowa z Michałem Wojnarowiczem z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.
- Pierwsza rocznica zamachów terrorystycznych dokonanych w Niedzielę Wielkanocną na kościoły oraz luksusowe hotele na Sri Lance. Zginęło w nich blisko 270 osób. Ze względu na pandemię koronawirusa, uroczystości zaplanowane dla upamiętnienia ofiar zamachów były bardzo skromne. Felieton Michała Strzałkowskiego.
***
Tytuł audycji: Więcej świata
Prowadził: Paweł Lekki
Goście: dr Krzysztof Winkler (Uniwersytet Warszawski), Michał Wojnarowicz (Polski Instytut Spraw Międzynarodowych)
Data emisji: 21.04.2020
Godzina emisji: 17.28
DS