Senat pracuje nad ustawą PiS dotyczącą głosowania korespondencyjnego w tegorocznych wyborach prezydenckich, które mają odbyć się 10 maja. Głosowanie nad ustawą z kolei zaplanowane jest na 6 lub 7 maja, czyli na ostatni możliwy termin.
Koronawirus a wybory korespondencyjne. Eksperci wskazują, że są bezpieczne
O wyborach prezydenckich i głosowaniu korespondencyjnym mówił w "Sygnałach dnia" Stanisław Karczewski, wicemarszałek Senatu. - Działania Senatu to próba sparaliżowania, storpedowania, zablokowania wręcz wyborów prezydenckich - powiedział Karczewski.
Polityk przyznał też, że termin 10 maja jest bardzo zagrożony. - Wszyscy zdajemy sobie z tego sprawę. Pozostają dwa terminy: 17 i 23 i będziemy bardzo zabiegać o to, by wybory odbyły się w jednym z tych dwóch terminów - dodał.
Rozważane różne scenariusze
Wicemarszałek Senatu powiedział też, że w sprawie wyborów wszystko jest możliwe, w tym przeprowadzenie wyborów mieszanych w formie hybrydowej, korespondencyjnej, a również tradycyjnej.
CZYTAJ RÓWNIEŻ >>> Bezpieczeństwo, zdrowie, praca, solidarność. Program prezydenta Andrzeja Dudy na II kadencję
- Jestem zwolennikiem wyborów tradycyjnych, ale musimy pamiętać, że jesteśmy w takiej sytuacji w jakiej jesteśmy. Jest epidemia, która szczególnie jest groźna dla osób w wieku podeszłym - kontynuował polityk.
Jego zdaniem - jeżeli posłowie Porozumienia zagłosują przeciwko ustawie - "to znaczy, że rezygnują ze współpracy z PiS". - My będziemy musieli zastanowić się, co będzie dalej - podsumował Stanisław Karczewski.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.
***
Audycja: "Sygnały dnia"
Prowadząca: Piotr Gociek
Gość: Stanisław Karczewski (wicemarszałek Senatu)
Data emisji: 05.05.2020
Godzina emisji: 07.15
kad/kh