"To zmasowana operacja psychologiczna, która ma zastraszyć opinię publiczną na Zachodzie". Konończuk o działaniach dezinformacyjnych Rosji
18:22 Jedynka/Więcej świata - 23.11.2021 Europarlament o sytuacji na polsko-białoruskiej granicy, szczyt Grupy Wyszehradzkiej, dostawy gazu ziemnego do Mołdawii, konflikt Ukrainy i Rosji (Jedynka/Więcej świata)
Ursula von der Leyen, szefowa Komisji Europejskiej zauważyła, "że ostatnie działania reżimu Łukaszenki i jego zwolenników są zdecydowaną próbą wywołania trwałego i przedłużającego się kryzysu". - Powtarzam, że Unia Europejska nie uznaje tego reżimu, który brutalnie represjonuje własny naród. Działania te są częścią skoordynowanych wysiłków mających na celu destabilizację Unii Europejskiej i naszego sąsiedztwa - poinformowała.
Unia Europejska nie jest jednomyślna
Czy w Unii Europejskiej wszyscy są jednomyślni w kwestii tego, co dzieje się na granicy Polski i Białorusi?
- Z całą pewnością nie. W Unii Europejskiej są bardzo silne prorosyjskie stronnictwa, w tym również w samych Niemczech. One patrzą na to oczywiście inaczej. Myślę jednak, że politycy Unii Europejskiej powoli przecierają oczy i przynajmniej niektórzy zaczynają widzieć, że polityka wymaga czegoś głębszego niż po prostu wojna ideologiczna i próba ideologicznego ujednolicenia całej Europy, ponieważ kiedy walczymy tak naprawdę o głupstwa, to w tym samym czasie dzieje się wojna hybrydowa - komentuje prof. Krzysztof Wielecki.
Ekspert Jedynki twierdzi, że "trzeba pogłębić rozumienie Europy i współczesnego świata oraz zacząć rozumieć trochę głębiej politykę niż narzucanie światopoglądu innym środkami niemilitarnymi".
Wielopiętrowy konflikt
Prof. Krzysztof Wielecki zwraca uwagę, że "Łukaszenko jest raczej pionkiem w grze". - Cały problem jest wielopiętrowy. Tutaj w tle są relacje USA, Rosji, Chin i Unii Europejskiej. Wydaje mi się, że to jest najpoważniejszy poziom tej gry. Chociaż oczywiście jest też poziom, który dotyczy samego Łukaszenki. On sobie wymyślił, że jeżeli stworzy tak dramatyczną sytuację, to Unia Europejska nie będzie miała wyboru, tylko będzie musiała mu zapomnieć i wybaczyć (sytuację związaną z wyborami na Białorusi - red.). Tymczasem myli się - uważa gość Jedynki.
- Myślę, że w tle jest również gra o Ukrainę. Zamieszanie przy polskiej granicy czy litewskiej, jest także po to, żeby odwrócić uwagę, że wojska rosyjskie zaczynają od strony białoruskiej otaczać granicę ukraińską - dodaje.
Andrzej Halicki, eurodeputowany Koalicji Europejskiej mówił m.in. o "potrzebie doprowadzenia zbrodniarza przed Międzynarodowy Trybunał", mając na myśli Aleksandra Łukaszenkę. Prof. Krzysztof Wielecki odniósł się do tych słów.
- Andrzej Halicki jak zwykle odlatuje na jakiejś paralotni. Kolejny raz daje dowód, że nie rozumie realiów polityki i przebywa gdzieś w niebycie ideologicznym. Trzeba byłoby go (Łukaszenkę - red.) razem z Putinem doprowadzić, ale jak on to sobie wyobraża? Nie można tego traktować poważnie - wyjaśnia prof. Krzysztof Wielecki.
Czytaj także:
Poza tym w audycji:
- W Budapeszcie na wniosek premiera Mateusza Morawieckiego zorganizowano szczyt państw Grupy Wyszehradzkiej w sprawie wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej. Materiał Karola Darmorosa.
- Rosyjski Gazprom poinformował Mołdawię, że wstrzyma dostawy gazu ziemnego w ciągu 48 godzin, o ile ta nie ureguluje płatności, których termin mija 22 listopada. Materiał Magdaleny Skajewskiej.
- Jak oświadczył ukraiński minister obrony Ołeksij Rezników, "NATO i kraje Zachodu przygotowują działania wyprzedzające, by nie dopuścić do wtargnięcia Rosji na Ukrainę". Rozmowa z dr. Szymonem Kardasiem z Ośrodka Studiów Wschodnich.
***
Tytuł audycji: Więcej świata
Prowadził: Paweł Lekki
Goście: prof. Krzysztof Wielecki (Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie), dr Szymon Kardaś (Ośrodek Studiów Wschodnich)
Data emisji: 23.11.2021
Godzina emisji: 17.33
DS