Można wyróżnić dwa statystyczne profile emigrantów. - Pierwszy jest dobrze wykształcony, ale przebył edukację nie najlepiej dopasowaną do polskiego rynku pracy. Ci ludzie odbijają się od rynku pracy, nie radzą sobie z sytuacją - mówił w Jedynce ekspert rynku pracy Andrzej Kubisiak z agencji Work Service.
Druga grupa to osoby starsze, które nie poradziły sobie na rynku pracy. - Przez długi czas mogły być bezrobotne. Są też wśród nich osoby, które najgorzej zarabiały. Jedynym sposobem na przebicie "szklanego sufitu" był dla nich wyjazd - dodał gość debaty "Głos za głos".
Głos za głos - wyraź opinię w ważnej sprawie
Wśród głosów słuchaczy wspólnym mianownikiem była tęsknota za krajem i rodziną. Polacy chcą wracać, ale boją się, że nie będą mieli z czego żyć. Na Zachodzie nie mają z tym problemu. - Musiałem wyjechać za pracą. To była dla mnie trauma, ale praca tam zmotywowała mnie dodatkowo do nauki języka. Pracowałem m.in. w Belgii jako brukarz zarabiając 12 euro na godzinę - mówił pan Adam ze Strzelec Opolskich. Można powiedzieć, że w jego rodzinie emigracja została przekazana pokoleniowo - syn wyjechał do pracy w Niemczech.
Natomiast Artur z Raciborza może mówić o szczęściu. Pracuje w Niemczech w takim systemie, że przez 10 dni jest tam, a na cztery wraca do kraju. – Dobrze na tym wychodzę. W Polsce kończę budować dom, inaczej bym się go nie dorobił – powiedział. Wiele osób mówi jednak o wysokich kosztach psychicznych emigracji.
***
Tytuł audycji: Cztery pory roku
Prowadzą: Karolina Rożej, Roman Czejarek
Gość: Andrzej Kubisiak (ekspert rynku pracy)
Data emisji: 16.12.2015
Godzina emisji: 10.11
tj/asz