Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Karolina Bobryk 15.06.2018

Dyliżansem a może drezyną? Czym podróżować po Bieszczadach?

Wyprawa w Bieszczady zwykle kojarzy się z pieszymi bądź rowerowymi wędrówkami, podczas których turyści mogą nacieszyć oko niespotykanymi widokami. Okazuje się jednak, że wypad w góry może być jeszcze ciekawszy. Wszystko zależy od tego, jaki środek transportu wybierzemy.

- Końmi można podróżować po Bieszczadach w bardzo wielu miejscach. Są organizowane również specjalne wyprawy dyliżansem na szczyty górskie - mówi Mariusz Janik z Biura Podróży Bieszczader, laureat nagrody – certyfikatu Polskiej Organizacji Turystycznej na najlepszy produkt turystyczny 2017 roku za wycieczkę "Wodami rzeki San".

Jak przekonuje, dużą popularnością cieszą się wycieczki z zaprzęgiem konnym z miejscowości Smolnik w rejonie Komańczy w stronę Duszatyna. - Trasa wiedzie przez dolinę, wiec zwierzęta aż tak bardzo się nie męczą. Turyści siedzą na wozach, bezpiecznie, z oparciami. Na odcinku 10 km można podziwiać rzeki, których nie brakuje - dodaje.

Wybierając taką formę podróży, można liczyć również na dodatkowe atrakcje. Organizatorzy dbają o to, aby turyści mogli poczuć się jak w westernie. - Aby oddać ten klimat, jesteśmy w stanie zorganizować prawdziwy napad kowbojski. Są panowie w długich płaszczach i kapeluszach, którzy strzelają - mówi Mariusz Janik.

W Bieszczadach warto także poszukać miejsc, w których można spotkać niewielu turystów. Do nich należy między innymi rejon Tarnicy oraz Komańczy. Dodatkowym atutem jest brak opłat za wstęp.

Więcej o ciekawych zakątkach Bieszczad i nietypowych środkach podróży po górskich ścieżkach w nagraniu audycji.

***

Tytuł audycji: Cztery pory roku

Prowadzi:  Sława Bieńczycka

Gość:  Mariusz Janik (Biuro Podróży Bieszczader)

Data emisji: 15.06.2018

Godzina emisji: 9.20

kb/mg