- To nienormalne - ocenia Katarzyna Lotkowska z Instytutu Nowoczesnej Edukacji, dyrektorka niepublicznej szkoły podstawowej, prywatnie matka dwojga uczniów. Jej zdaniem lepiej by było, gdyby rodzice i nauczyciel poświęcili dzieciom czas, by zbudować w nich wiarę w siebie i we własne możliwości, niż faszerowali je ich kolejnymi zajęciami z poszczególnych przedmiotów. Ale często - niestety - na uczniów wywierana jest presja, aby brali dodatkowe zajecia.
Katarzyna Lotkowska
- Tak jak obowiązkiem rodziców jest posyłanie dzieci do szkoły, tak obowiązkiem nauczycieli jest znalezienie takich skutecznych metod nauczania, by wszystkie dzieci miały możliwość zdobywania wiedzy - mówi gość "Czterech pór roku".
Zwraca uwagę, że z badań wynika, iż ci, którzy w liceum zaliczali przedmioty z najwyższą oceną mają mniejsze poczucie szczęścia, niż ci, którzy dostawali przeciętne oceny.
Gość radiowej Jedynki sugeruje, aby nauczyciel spróbował nawiązać kontakt z rodzicami. Bo kiedy rodzice zobaczą, że nauczycielowi zależy na dobrym nauczaniu włączą się w ten proces. Ważne jest też, żeby w dziecku wytworzyć przekonanie, że nauczy się danego przedmiotu, choć ktoś jej powie, że nie nauczy się przedmiotu, jest słaba, czy "cienka". - Ja jej dam domu poczucie wiary we własne możliwości - mówi pedagog. Krytykuje też nauczycieli, którzy w uczniach wzbudzają przekonanie, że bez korepetycji nie zdadzą np. matury.
Katarzyna Lotkowska uważa za nieetyczne jest postępowanie niektórych nauczycieli, którzy wmawiają uczniom, że bez korepetycji nie dadzą sobie rady, a następnie sugerują, ze to oni mogą korepetycji udzielić.
Posłuchaj całej rozmowy Romana Czejarka z Katarzyna Lotkowską.
(ag)