Dlatego - jak podkreśla ekspertka - to przypadki często trudne do zdiagnozowania, nawet dla specjalistów. - Często pytamy więc rodziców, jak się młody człowiek zachowywał wcześniej - mówi Patrycja Rzepecka.
Bo zasadniczą kwestią w rozpoznaniu depresji jest długi czas. - Niepokojące powinny być objawy gorszego nastroju utrzymujące się przez rok. Ale może być też tak, że spadek aktywności jest gwałtowny, wtedy już nawet dwa tygodnie mogą być alarmujące. Chodzi np. o brak zainteresowania działaniami, które dotąd pozostawały dla dziecka bardzo ważne. Do tego spadek albo przyrost masy ciała bez zmiany w diecie... to powinno zwracać uwagę - opowiadała Patrycja Rzepecka.
A co jest znakiem, który powinien definitywnie zapalić rodzicom w głowie czerwoną lampkę? - Kiedy do rzeczy, które wymieniłam, dochodzi informacja, że młody człowiek zaczyna mówić o śmierci lub samobójstwie, trzeba natychmiast zadbać o pomoc - radzi psycholog.
Wg najnowszych statystyk depresja dotyczy około 3-4 procent dzieci do 12. roku życia i około 8 procent w przedziale do 18. roku. Więcej informacji o tym, jak pomóc dziecku z depresją, można usłyszeć w nagraniu audycji. Zapraszamy.
Rozmawiała Roman Czejarek.
ei