Gość „Czterech pór roku” zwraca uwagę, że przede wszystkim, trzeba ustalić, co chcemy dzięki ćwiczeniom osiągnąć. – Trening musi być dostosowany do tego właśnie celu – czy jest nim pozbycie się zbędnych kilogramów, czy też wzmocnienie mięśni.
Poza tym, ćwiczenia bezwzględnie trzeba dopasować do stanu zdrowia pacjenta; są, na przykład, takie, których nie mogą wykonywać osoby z wadami serca. Pewnych chorób nie da się ukryć – zmęczenie organizmu widać po dwóch-trzech treningach… Po to właśnie jest przy danej osobie trener personalny – aby ją w trakcie ćwiczeń obserwować i sprawdzać, jak sobie radzi – mówi Paweł Mączyński.
Gość „Czterech pór roku” przestrzega też, by, niezależnie od stanu zdrowia, z aktywnością… nie przesadzać. – Wielu trenerów jest zdania, że im więcej wysiłku, tym lepiej; są w błędzie. Ćwiczyć należy przede wszystkim umiejętnie, intensywność jest na drugim miejscu.
Systematyczne przemęczanie się nic nie da – tylko będziemy narzekać na ból i wreszcie z ćwiczeń zrezygnujemy. Stanowczo lepiej pójść na spokojny spacer, w odpowiednim tempie, niż biegać z wywieszonym językiem, a potem w ogóle nie móc się ruszyć – przekonuje Paweł Mączyński.
Rozmawiał Roman Czejarek