Łukasz Abgarowicz powiedział w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że wierzy w porozumienie jego partii z PSL-em w sprawie reformy emerytalnej. Poseł PO ocenił, że ludowcy mieszają politykę społeczną i prorodzinną z polityką dotyczącą emerytur. Podkreślił, że wiek emerytalny trzeba przedłużyć i to nie ze względu na problemy demograficzne, które tylko wzmacniają tę potrzebę, ale z powodu wydłużania się długości życia.
– Przewidywalny czas życia Polki w 2040 będzie wynosił 87 lat, a mężczyzny – znacznie powyżej 80 lat – tłumaczył. Zaznaczył, że nawet jeśli dojdzie do przyjęcia proponowanej przez PO reformy, proporcja pomiędzy pracującymi i emerytami wciąż nie będzie korzystna.
Ryszard Czarnecki z PiS zauważył, że warto w sprawie reformy emerytalnej obserwować Niemcy, gdzie wszystkie tego typu zmiany są przygotowywane na zasadzie konsensusu miedzy koalicją i opozycją, po to, żeby nowa koalicja rządowa "na dzień dobry" jej nie zanegowała.
– Ten kompromis polega na tym, że część postulatów opozycji bierze się do takiego projektu, a rząd nie uważa, że pozjadał wszystkie rozumy – podsumował.
>>>Przeczytaj całą debatę
Włodzimierz Czarzasty ze Stowarzyszenia Ordynacka ocenił, że koalicji rządzącej uda się osiągnąć kompromis i przegłosować reformę emerytalną.
– Znowu smuci tryb załatwiania sprawy. Cieszę się jednak, że Donald Tusk i PO przestali informować, a zaczęli konsultować. Szkoda, że ta zmiana zaczęła się dopiero tydzień temu – podsumował.
Rozmawiała Zuzanna Dąbrowska.
(pp)