W weekend Grecy znów pójdą do urn. Czy te wybory coś zmienią? Raczej nie. Już nawet partie populistyczne nie nawołują do wyjścia Grecji ze strefy euro. Coraz częściej mówi się o renegocjacjach warunków pomocy finansowej.
- Dużo zależy od tego, czy Grecy będą chcieli wprowadzić tylko kosmetyczne zmiany, czy też cała pomoc przestanie mieć sens - mówi w radiowej Jedynce ("Sygnały dnia") profesor Witold Orłowski, główny doradca ekonomiczny w PwC.
Pewne jest jednak, że Grecja ma zaledwie 2 mld euro, co starczy im tylko do 20 lipca. Zatem jeśli do tego czasu nie zostaną wynegocjowane warunki kolejnej transzy pomocy kraj stanie się niewypłacalny.
>>>Przeczytaj zapis rozmowy
Grecja ma w tym momencie ma dwie drogi, albo przyjmie pomoc z Unii Europejskiej i przez kolejne lata będzie wdrążać programy oszczędnościowej lub też zdecyduje się na jednorazowe trzęsienie ziemi.
Więcej o sytuacji w Grecji dowiesz się słuchając nagrania całej rozmowy.
Rozmawiali Roman Czejarek i Krzysztof Grzesiowski.
ab