Rzecznik podkreślił, że papież stanowczo potępia ten przerażający zamach. Modli się za rannych i rodziny zabitych, a wszystkich wzywa, by oprzeć się za wszelką cenę szerzeniu nienawiści i wszelkiej postaci przemocy, fizycznej i moralnej, która niszczy ludzkie życie, gwałci godność osób w sposób radykalny, mimo różnic narodowości, religii i kultury. Jakikolwiek może być jej powód - oświadczył rzecznik - zabójcza przemoc jest odrażająca i nie ma dla niej nigdy wytłumaczenia.
Atak na redakcję "Charlie Hebdo". Dlaczego tygodnik znalazł się na celowniku terrorystów? >>>
Franciszek solidaryzuje się i popiera tych wszystkich, którzy w zależności od zakresu swej odpowiedzialności nie przestają wytrwale angażować się na rzecz pokoju, sprawiedliwości i praworządności, ażeby do głębi uzdrowić źródła i przyczyny nienawiści w tym bolesnym i dramatycznym momencie, we Francji i w każdej stronie świata, gdzie panują napięcia i przemoc.
Źródło: FR M6/x-news
W środowym ataku na siedzibę satyrycznego tygodnika "Charlie Hebdo" w centrum Paryża zginęło dwanaście osób. Francuski prezydent oświadczył, że nie ma wątpliwości, iż był to atak terrorystyczny i "wyjątkowe barbarzyństwo". Trwa poszukiwanie sprawców. Rzecznik policji sprecyzował, że wśród 12 zabitych w strzelaninie w siedzibie tygodnika było dwóch funkcjonariuszy.
Atak na redakcję "Charlie Hebdo". "W Paryżu zabito gazetę" >>>
Według świadków cytowanych przez agencję AFP, do redakcji, w XI dzielnicy Paryża, wdarło się co najmniej dwóch zamaskowanych napastników uzbrojonych w kałasznikowa i granatnik przeciwpancerny. Sprawcy krzyczeli: "pomściliśmy proroka" - relacjonowali świadkowie zdarzenia.
Źródło: CNN Newsource/x-news
Atak we francuskiej stolicy ściągnął na siebie potępienie wspólnoty międzynarodowej. Szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker nazwał wydarzenia w Paryżu "aktem nie do przyjęcia, barbarzyństwem". Premier Wielkiej Brytanii David Cameron ocenił atak jako "oburzający". - Stoimy ramię w ramię z narodem francuskim w walce z terroryzmem i w obronie wolności mediów - podkreślił. Kanclerz Niemiec Angela Merkel zaznaczyła, że celem ataku stali się nie tylko francuscy obywatele, ale także wolność mediów.
Biały Dom potępił atak "w najostrzejszych słowach" i zapewnił o solidarności z rodzinami ofiar.
IAR/PAP/aj