- Jazdy na rowerach uczy się małych Duńczyków już właściwie od przedszkola – mówią goście Czwórki, Marta Orlikowska i Katarzyna Wojda z ambasady Danii w Polsce. – Polacy myślą o rowerze, jako o sprzęcie, służącym do uprawiania sportu. Tam rower jest nie tylko środkiem rekreacji, ale także codziennej komunikacji.
Tymbardziej, że Duńczycy mają… po czym jeździć. Tam bowiem ścieżek rowerowych, zdaniem gości Czwórki, jest dużo więcej niż w Polsce. - Zamiast "ścieżek", nazywamy je "drogami rowerowymi" – tłumaczy Orlikowska. – W tym kraju bowiem dla rowerzystów wydzielane są pasy jezdni, a nie tak jak ma to często miejsce u nas, części chodnika. Drogi rowerowe w Danii są także bardzo dobrze oznaczone, na przykład kolorem niebieskim.
Śnieg i lód zimą także nie przeszkadzają Duńczykom korzystać z tego rodzaju komunikacji. – Aż 80 procent mieszkańców tego kraju korzysta z roweru nawet, gdy za oknem jest mróz – mówią goście Czwórki.
Posłuchaj całej rozmowy w audycji "Śniadanie europejskie", nie tylko o ekologicznym trybie życia, ale także m. in. duńskim designie, klikając w plik dźwiękowy.
(kd)