Andrzej Wajda: film o mnie byłby bardzo nudny
Zanim został reżyserem filmowym, przez trzy lata uczył się malarstwa na krakowskiej ASP, gdzie studia ze scenografii ukończyła jego żona Krystyna Zachwatowicz. Porzucił jednak pędzel na rzecz łódzkiej filmówki.
– Malarz jest samotny, rozstrzyga sam wszystko ze sobą dla jakiegoś przyszłego widza, który pojawi się lub nie – powiedział artysta w lutym 2016 r. po odebraniu (wspólnie z żoną) Nagrody im. prof. Aleksandra Gieysztora. – A ja lubię pracować z ludźmi. Gdy wstaję rano, wiem, że czeka na mnie sto, a czasem dwieście osób – tłumaczył.
Andrzej Wajda opowiadał m.in. o tym, jak zdolności plastyczne pomagają mu w pracy filmowca, i o roli malarstwa w jego dziełach. Bohaterami ostatnich filmów reżysera są właśnie malarze – to dokument "Wróblewski według Wajdy" i obraz fabularny "Powidoki" o Władysławie Strzemińskim.
***
Rozmawiała: Monika Pilch
Z nagrań archiwalnych: Andrzej Wajda (reżyser filmowy i teatralny)
Data emisji: 10.10.2016
Godzina emisji: 16.30
Materiał został wyemitowany w audycji "Wybieram Dwójkę".
mc/bch