W audycji "Wybieram Dwójkę" rozmawialiśmy z Zygmuntem Miłoszewskim o jego najnowszej książce "Jak zawsze" opowiadającej o parze, która dostała szansę przeżycia jeszcze raz swojej miłości.
- To opowieść o miłości, a do tego kryminał słabo się nadaje. Kryminał musi się zaczynać od trupa, od zwłok leżących gdzieś w środkowoeuropejskim błocie. Punktem wyjścia do nowej książki była chęć opowiedzenia historii miłosnej pary z 50-letnim doświadczeniem. Chciałem, żeby to było niezwykłe, bo nie trudno jest opowiedzieć historię romansu ludzi, którzy w miłosnym zapale rzucają się na siebie – mówił gość audycji.
Czy Miłoszewski nie obawiał się, że czytelnicy odwrócą się od niego, skoro porzucił kryminał? – Miałem takie obawy, było takie ryzyko. Ale jest ryzyko, jest zabawa. Cała działalność artystyczna polega na podejmowaniu ryzyka. Ucieczka do przodu zawsze się sprawdza i mam nadzieję, że mi też się uda, że czytelnikom - bardziej niż na kryminale i trupie - zależy na mnie – stwierdził pisarz.
Jak się czuje w roli autora książki, którą sam nazwał komedią narodowo-erotyczną? Co jeszcze będzie miał czytelnikom do zaproponowania i czego się po nich spodziewa? Zapraszamy do wysłuchania audycji.
***
Tytuł audycji: Wybieram Dwójkę
Prowadzi: Jakub Kukla
Data emisji: 22.11.2017
Godzina emisji: 16.00
mko/mz