- Jeśli ostatni posiłek zjemy o 18, ale zasypiamy dopiero około północy, to położymy się głodni. Kolację powinniśmy przygotowywać na 2-3 godziny przed snem. W tym czasie nasz żołądek jest w stanie strawić pokarm - tłumaczyła.
Ekspertka wyjaśniała, że większym problemem dla naszego zdrowia i sylwetki jest nawyk nocnego podjadania. - W ciągu dnia jesteśmy w ciągłym biegu i nie zawsze pamiętamy o regularnych i pełnowartościowych posiłkach. "Oszczędzanie" czasu przeznaczonego na posiłek rekompensujemy sobie w nocy, sięgając po to, co akurat mamy w lodówce nie zwracając uwagi na kaloryczność i gramaturę posiłków, bo chcemy jak najszybciej zaspokoić głód. Pora wieczorna jest najgorszym momentem na ucztowanie, bo to czas, kiedy nasz organizm się wycisza, spowalnia też przemiana materii.
Co może być efektem ubocznym zbyt obfitych kolacji? Jakie produkty wybierać? O tym w audycji.
***
Tytuł audycji: Stacja Nauka
Prowadzi: Patryk Kuniszewicz
Gość: Anna Kalinowska-Weber (dietetyczka)
Data emisji: 8.01.2018
Godzina emisji: 12.30
ac/pj