ZOBACZ TAKŻE Ceny benzyny a koronawirus. Dlaczego paliwo tanieje?
Jak podkreślał dziennikarz Czwórki Mateusz Kulik, akcja prowadzona jest online. Udostępnianie mocy obliczeniowej komputera jest dobrowolne i w każdej chwili możemy zrezygnować z tej opcji. - Naukowcy, którzy szukają rozwiązań do walki z pandemią, potrzebują ogromnych mocy przerobowych. Dzięki aplikacji, którą stworzył jeden z producentów kart graficznych, nasza moc obliczeniowa rozkładana jest na tysiące komputerów na świecie, masowo, jednocześnie - tłumaczył Andrzej Mazuruk, ekspert rynku gier wideo.
I opowiadał, jak to działa w praktyce. - Jeśli posiadamy mocny komputer z dobrą kartą graficzną i na przykład oglądamy film - korzystamy z 10 proc. mocy naszego sprzętu. Wówczas pozostałe 90 proc. możemy przekazać innym - mówił Andrzej Mazuruk, ekspert rynku gier wideo. - Jeśli kładziemy się spać i zostawimy włączony komputer, swoje zasoby możemy przekazać za pośrednictwem internetu, działającego w tle.
ZOBACZ TAKŻE Koronawirus 2020. Które festiwale się nie odbędą >>>
Jak tłumaczył, jeśli ktoś zdecyduje się na taki krok, warto zadbać o swój komputer. - Czyli po prostu go wyczyścić, m.in. przy pomocy sprężonego powietrza. Bo nasz komputer będzie pracował na pełnej mocy przez cały czas, więc wzrasta ryzyko, że się zniszczy, jeśli nie będzie odpowiednio konserwowany, i będzie się w nim zbierał kurz - tłumaczył ekspert.
***
Tytuł audycji: Pierwsze słyszę
Prowadzi: Kasia Dydo
Materiał: Mateusz Kulik
Data emisji: 24.03.2020
Godzina emisji: 8.45
kd/kul