Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Czwórka
Ula Kaczyńska 05.12.2012

"Frankenweenie" łączy vintage z nową technologią

Victor w wypadku traci najlepszego przyjaciela, psa Korka. Kiedy jednak na lekcji fizyki dowiaduje się, że jest jeszcze dla nich nadzieja postanawia ją wykorzystać. Ciąg dalszy tej historii - w piątek w kinach.
kadr z filmu Frankenweeniekadr z filmu "Frankenweenie"mat. prasowe

Dzień po Mikołajkach do naszych kin trafi najnowszy obraz Tima Burtona „Frankenweenie”. Pierwotna koncepcja filmu powstała już na początku lat 80. i miała to być pełnometrażowa animacja zrobiona dla wytwórni Disneya.
- Młody Burton, tuż po studiach podpisał kontrakt z disney'owskim koncernem - opowiada Katarzyna Kasperska z filmwp.pl. - Współpraca nie układała się jednak zbyt dobrze i w efekcie Burton pożegnał się ze stanowiskiem właśnie przez „Frankenweenie”.
W nowym stuleciu historia zatoczyła koło, a pierwszym filmem Burtona zrobionym dla najsłynniejszej wytwórni filmów animowanych okazał się być... „Frankenweenie”, który podobnie jak poprzednie, nominowane do Oscara obrazy tego twórcy – „Gnijąca panna młoda” czy „Miasteczko Halloween” – został wykonany techniką poklatkową.
- Recenzenci zachwycają się, że tym filmem Tim Burton wrócił do korzeni i do tego, co w jego stylu najlepsze - wyjaśnia rozmówczyni Kamila Jasieńskiego. A sam twórca nie ukrywa, że Franenwinnie" to hołd złożony klasycznym horrorom z lat 30. XX wieku, które pamięta jeszcze z czasów dzieciństwa .

W oryginalnej wersji postaciom głosu użyczyli m. in. Winona Ryder, Martin Landau i Charlie Tahan. W wersji polskiej udział wzięli: Grzegorz Damięcki, Magdalena Kumorek, Adam Ferency, Olgierd Łukaszewicz, Maciej Falana i inni.
Historię powstania "Frankenweenie" w "Stacji Kultura" prześledził Kamil Jasieński. Posłuchaj co udało mu się ustalić, a w piątek koniecznie wybierz się do kina!
kul