W Warszawie można spotkać Żydów, nie tylko z Izraela, ale z całego świata, którzy przyjeżdżają i oglądają najbardziej znaczące miejsca. - Najczęściej pokazuje się wszystkie te, nazwijmy to kanoniczne, miejsca. Przede wszystkim upamiętnienia związane z powstaniem w getcie warszawskim i wielką akcją deportacyjną z 1942 roku, czyli Pomnik Umschlagplatz i Pomnik Bohaterów Getta. Ale także Trakt Pamięci Walki i Męczeństwa Żydów Polskich, cmentarz żydowski, synagogę Nożyków, plac Grzybowski, pozostałości murów getta na ulicy Złotej i Waliców czy ulicę Chłodną z upamiętnioną dawną kładką - wymienia Ewa Bratkowiak, przewodnik miejski po Warszawie.
Na podróż po Polsce śladami historii decydują się przede wszystkim osoby w średnim wieku i starsze. Natomiast młodzi Żydzi coraz częściej szukają w naszym kraju innego rodzaju przeżyć. - Obraz Polski jako kraju obozów koncentracyjnych się zmienia. Młodzi Żydzi widzą Polskę jako normalny, europejski kraj. Chodzą do warszawskich Łazienek oglądać pomnik Chopina i Pałac na Wyspie. Przyjeżdżają też na zakupy. Jest to już podobno duży fenomen. W Izraelu jest dosyć drogo, a tu mają dużo różnych centrów handlowych, więc przyjeżdżają i kupują - tłumaczy Sergiusz Szeler, hebraista.
Powodzeniem wśród młodych Żydów cieszą się m.in. polskie bary mleczne. Nieobce są im też imprezy klubowe. Te w Warszawie nie różnią się od tych, które znają ze słynącego z nocnego życia Tel Awiwu.
Materiał Kasi Węsierskiej.
pg