Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio24.pl
Bartłomiej Makowski 23.06.2022

Co stało się ze szczątkami poległych pod Waterloo? Naukowcy proponują makabryczną hipotezę

Od bitwy, która kończyła epokę napoleońską, minęło 207 lat. Poległo w niej najprawdopodobniej ponad 40 tys. ludzi. Mimo to badaczom nie udało się odnaleźć masowych grobów żołnierzy. Zdaniem brytyjskich archeologów mogiły te padły ofiarą grabieży o przemysłowej skali.

Tysiące poległych 

Bitwa pod Waterloo rozegrana 18 czerwca 1815 roku była ostatnim akordem epoki napoleońskiej. Licząca niemal 65 tys. żołnierzy armia francuska (w jej składzie walczyli też Polacy) starła się na belgijskich polach z siłami koalicyjnymi złożonymi z Brytyjczyków, Holendrów i Prusaków w liczbie ponad 120 tys. żołnierzy. Starcie zakończyło się klęską sił Napoleona Bonaparte, który wkrótce musiał abdykować i został zesłany na Wyspę św. Heleny.

Batalia pochłonęła życie ponad 40 tys. żołnierzy. Tymczasem do dzisiaj na polach, gdzie rozegrała się bitwa odkryto tylko nieliczne szczątki żołnierzy m.in. szkielet odkryty w 2015 roku podczas budowy parkingu oraz odkryte w 2019 roku pozostałości amputowanych nóg. Gdzie znajdują się ciała poległych?

Czytaj także: 


Makabryczna teoria

Prof. Tony Pollard, dyrektor Centrum Archeologii Pola Bitwy na Uniwersytecie w Glasgow przebadał nowo odnalezione opisy i rysunki pobojowiska Waterloo, a także listy i wspomnienia szkockiego kupca mieszkającego w Brukseli, Jamesa Kera, który odwiedził miejsce bitwy w kilka dni po jej zakończeniu i opisał mężczyzn umierających w jego ramionach. Relacje te opisują dokładną lokalizację trzech masowych grobów zawierających do 13 tys. ciał każdy.

Dlaczego zatem nigdy nie odnaleziono tych masowych grobów? Zdaniem Pollarda rozwiązaniem zagadki jest makabryczny proceder związany z produkcją nawozu.

- Co najmniej trzy artykuły prasowe z lat dwudziestych XIX wieku wspominają o przywozie ludzkich kości z europejskich pól bitewnych w celu produkcji nawozu – wyjaśnia prof. Pollard. - Europejskie pola bitew mogły stanowić obfite źródło kości, które można było zmielić na mączkę kostną, którą wykorzystywano jako nawóz. Jednym z głównych rynków zbytu dla tego surowca były Wyspy Brytyjskie.

Wieloletnie badania

Pollard wskazuje, że masowe groby na polu bitwy mogły stać się celem dla hien cmentarnych poszukujących kości.

- Miejscowa ludność mogła wskazać rabusiom lokalizację masowych grobów. Niewykluczone, że na trop mogił naprowadzały ich też przewodniki i książki podróżnicze – wskazuje.

Brytyjski uczony, który jest także głównym specjalistą organizacji Waterloo Uncovered, ma zamiar sprawdzić swoją hipotezę. W tym celu planuje przeprowadzenie kilkuletnich badań w miejscach wskazywanych przez źródła historyczne jako lokalizacja masowych grobów, bowiem nawet jeśli mogiły te zostały ograbione, to w ich miejscu powinny pozostać geologiczne ślady ich wcześniejszej obecności.

EurekaAlert!/Journal of Conflict Archaeology/bm