Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Reuters
Szymon Gebert 23.08.2012

Gibony pod wpływem helu śpiewają jak gwiazdy opery

Małe małpy wykorzystują tę samą technikę śpiewając w lasach południowo-wschodniej Azji co najlepsze głosy sopranowe z Metropolitan Opera czy La Scali – do takiego wniosku doszli japońscy naukowcy.
Śpiewający gibonŚpiewający gibonsuneko/Wikimedia Commons

Badacze z Japonii badali wpływ helu na sposób śpiewu gibonów. Okazuje się, że poddane wpływowi gazu, który zmienia ich głos w nienaturalnie wysoki gibony potrafią dostosować kształt krtani, ust i języka, by wzmocnić siłę dźwięku – zupełnie jak śpiewacy operowi.

Jest to zdolność opanowana przez bardzo nielicznych ludzi, podczas gdy gibony potrafią to robić przy minimalnym wysiłku – ujawnił Takeshi Nishimura z Instytutu Badań Naczelnych z Uniwersytetu w Kyoto. Śpiew jest dla gibonów bardzo ważny; za jego pomocą komunikują się na duże odległości poprzez gęste tereny dżungli. Ich śpiewane rozmowy mogą odbywać się między osobnikami odległymi od siebie nawet o dwa kilometry.

- Nasze dane wskazują, że mechanizmy akustyczne i fizjologiczne używane przez śpiewające gibony są podobne do ludzkich śpiewaków sopranowych – napisano w opisie badań opublikowanym w "American Journal of Physical Anthropology”. Odpowiednie ułożenie strun głosowych pozwala dostosować poziom i jakość dźwięku, gdy konieczne jest operowanie wysokimi tonami.

Odkrycie japońskich badaczy pozwala sugerować, że ludzka mowa nie wymagała tak skomplikowanych zmian ewolucyjnych jak wcześniej się wydawało. Testowanie wpływu helu na śpiew gibonów może wydawać się ekscentrycznym pomysłem – przyznał Nishimura – ale jest "naturalnym sposobem" sprawdzenia w jaki sposób zwierzęta kontrolują wokalizację, gdy częstotliwość rezonansowa zostanie podniesiona.

Galeria: dzień na zdjęciach >>>

sg