Włoski minister spraw zagranicznych powiedział, że Włochy nie zawetują nowych sankcji na Rosję, nawet jeśli znajdzie się wśród nich zakaz importu rosyjskiego gazu. Luigi Di Maio poinformował o tym włoskich dziennikarzy w Zagrzebiu, gdzie odbyło się spotkanie szefów dyplomacji Włoch, Chorwacji i Słowenii.
Luigi Di Maio przyznał, że Italia w obliczu rosyjskich zbrodni popełnionych w Buczy gotowa jest natychmiast zrezygnować z rosyjskiego gazu. Zdaniem włoskich ekspertów wiązałoby się to z nieuchronnymi stratami dla włoskiej gospodarki i prywatnych konsumentów, ponieważ w efekcie z pewnością znacznie wzrosną koszty energii.
Obecnie rosyjski gaz pokrywa 40 procent włoskich potrzeb. Poza tym podstawowym paliwem większości włoskich elektrowni jest gaz ziemny. Włosi zamierzali w ciągu najbliższych 6 tygodni zmniejszyć o połowę import rosyjskiego gazu, a w ciągu dwóch lat całkowicie z niego zrezygnować. W tym celu podpisano szereg umów z nowymi dostawcami w Afryce i w Azji.
Masakra w Buczy wstrząsnęła światem
Masowe mordy dokonane przez Rosjan w Buczy na Ukrainie wstrząsnęły całym światem. Przywódcy wielu państw w mocnych słowach wypowiedzieli się w sprawie pociągnięcia do odpowiedzialności sprawców.
- Zrobimy wszystko, by sprawcy zbrodni wojennych w Buczy nie pozostali bezkarni i stanęli przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym - powiedział premier Hiszpanii Pedro Sanchez. Szefowa KE Ursula von der Leyen podkreśliła z kolei, że pilnie potrzebne jest niezależne dochodzenie. Zdecydowanie zareagował również premier Mateusz Morawiecki, który jednoznacznie potępił rosyjskie zbrodnie i zaapelował do zachodnich przywódców o zaostrzanie sankcji.
00:47 11668108_1.mp3 Włochy gotowe zrezygnować z importu rosyjskiego gazu. Relacja Piotra Kowalczuka (IAR)
Czytaj także:
Oglądaj całodobowy przekaz z Ukrainy w streamingu portalu PolskieRadio24.pl:
ASP