Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Aneta Hołówek 20.03.2013

Justyna Kowalczyk na finiszu narciarskiego cyrku: będzie loteria!

W środę w Sztokholmie Justyna Kowalczyk po raz ostatni w tym sezonie będzie rywalizować w biegu sprinterskim narciarskiego Pucharu Świata. Zawody w stolicy Szwecji inaugurują finał cyklu, którego zakończenie nastąpi w niedzielę w Falun.
Justyna KowalczykJustyna Kowalczykprintscreen (facebook)

Kowalczyk czwarty w karierze triumf w klasyfikacji generalnej zapewniła sobie tydzień temu, a małą Kryształową Kulę za rywalizację na dystansach w niedzielę w Oslo. Natomiast w sprintach, tak jak w poprzednim sezonie, najlepsza okazała się Kikkan Randall.

Amerykanka podziwia Justynę Kowalczyk za utrzymywanie przez cały czas wysokiej formy. W środę obie staną na starcie wyścigu dookoła Zamku Królewskiego w Sztokholmie.

- Tylko jedna osoba z tego narciarskiego, podróżującego bez przerwy cyrku była w stanie startować w prawie wszystkich zawodach - Justyna Kowalczyk. I za to ją podziwiam - powiedziała Randall, która ma już zapewnioną małą Kryształową Kulę w sprincie.

Amerykanka zaznaczyła, że bieg stylem klasycznym dookoła Zamku Królewskiego będzie wyjątkowo emocjonujący, także dlatego, że niewiadomą jest pogoda. - Zapowiedziano mróz, opady śniegu i wiatr, więc dobór nart i ich smarowania będzie jednym z decydujących czynników. To może być loteria.

W nocy z poniedziałku na wtorek na sztokholmską starówką Gamla Stan wjechała ogromna ciężarówka serwismenów ekipy niemieckiej. W kilka godzin obok niej ustawiły się gigantyczne, zabierające po tysiąc par nart pojazdy z Norwegii i Szwecji. Miejscowe media oceniły ten widok jako "demonstrację siły".

Randall po ich zobaczeniu uśmiechnęła się i skomentowała: - Jesteśmy z Justyną w podobnej sytuacji. Od lat posiadając małe ekipy walczymy z wielki armiami, a zwłaszcza z tą czerwoną, norweską, lecz jak widać, chyba jednak skutecznie. W końcu kto zgarnia te kryształowe kule...

- Norwegowie i Szwedzi chyba trochę przesadzili. Zauważyłam, że tak rozbudowane zaplecze sprawia kłopoty z komunikacją wewnętrzną, gdyż zbyt dużo osób podejmuje decyzje. Moim zdaniem mamy w sumie lepszą sytuację, chociaż może mniej sprzętu i możliwości testowania różnych wariantów. Ale łatwiej jest nam wybrać i przygotować narty - dodała.

- Jestem pewna, że każda z nas będzie w środę walczyć zażarcie. To są jedne z ostatnich zawodów w tym sezonie i nikt nie musi się oszczędzać. Liczę na miejsce na podium, ponieważ chciałabym ponownie spotkać się z tym sympatycznym królem. Myślę też już o powrocie do domu, gdzie nie było mnie pięć miesięcy. Tam czeka na mnie cała Alaska i moje dwa koty - zakończyła amerykańska narciarka.

Finał PŚ rozgrywany jest na podobnych zasadach co cykl Tour de Ski. Po zmaganiach w stolicy Szwecji trzy kolejne etapy odbędą się w Falun. Do ostatniego, niedzielnego biegu na dochodzenie na 10 km techniką dowolną, zawodniczki przystąpią z zachowaniem różnic czasowych uzyskanych w trzech poprzednich startach.
Eliminacje sprintu techniką klasyczną zaplanowano na 13.45. Ćwierćfinały rozpoczną się dwie godziny później.

Kalendarz finałowych zawodów w PŚ 2012-13:
20 marca - sprint techniką klasyczna (kobiety i mężczyźni)
22 marca - 2,5 km (kobiety) i 3,3 km (mężczyźni) techniką dowolną
23 marca - 10 km (kobiety) i 15 km (mężczyźni) techniką klasyczną ze st. wspólnego
24 marca - 10 km (kobiety) i 15 km (mężczyźni) techniką dowolną na dochodzenie

ah