Katarzyna Zawadzka dołączyła do obsady "Listów do M." dopiero przy okazji trzeciej części serii i to w dodatku w jednej z wiodących ról – Zuzy. – Już na etapie czytania scenariusza zauważyłam, że mój wątek historii jest najbardziej romantyczny. Jest to ciężkie do zrobienia, bo trudno w ograniczonym czasie przedstawić wiarygodną historię. Funkcjonujemy jednak wciąż w konwencji bajki, a dodatkowo razem z twórcami staraliśmy się całość wyważyć, by opowieść była jak najbardziej wiarygodna – mówi aktorka.
Polskie seriale. Co warto oglądać?
"Listy do M. 3" są wyświetlane w kinach od listopada i wciąż biją rekordy popularności. Jak Katarzyna Zawadzka wspomina pracę na planie? Co myśli o granej przez siebie postaci i jej perypetiach? O tym w dołączonym nagraniu audycji.