Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Katarzyna Karaś 29.01.2014

Zemsta za interwencję sił międzynarodowych w Afryce. Atak na rosyjskiego dyplomatę

Mężczyzna pochodzący z Republiki Środkowoafrykańskiej zaatakował nożem konsula generalnego Rosji i jego żonę.

Do zdarzenia doszło we wtorek w Chartumie, w graniczącym z Republiką Środkowoafrykańską Sudanie. Według sudańskiej policji, mężczyzna napadł na rosyjskiego dyplomatę ponieważ wcześniej dowiedział się, że jego brat, który pozostał w ojczyźnie, został zabity przez wojska europejskie. Napastnik chciał pomścić członka rodziny zabijając kogoś z Zachodu.
Zaatakowany konsul i jego żona trafili do szpitala, ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Dyżurny urzędnik w ambasadzie Rosji w Chartumie oświadczył, że nie może skomentować tego zdarzenia. Na razie nie udało się też uzyskać komentarza od rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

Sytuacja w Republice Środkowoafrykańskiej

W ubiegłym roku pięć partyzanckich armii z muzułmańskiej północy Republiki Środkowoafrykańskiej postanowiło zjednoczyć się, by obalić skorumpowanego dyktatora Francois Bozize. W marcu 2013 roku rebelianci wzięli szturmem Bangi, obalili i przegnali z kraju Bozize, a nowym prezydentem ogłosili swojego przywódcę Michela Djotodię, który w ten sposób został pierwszym muzułmańskim władcą kraju. Afryka uznała go, kiedy obiecał, że do 2015 roku przeprowadzi wolne wybory, ale sam nie weźmie w nich udziału.

Na początku grudnia ub. r. chrześcijańska milicja wraz z byłymi żołnierzami Bozize zaatakowała Bangi, gdzie doszło do pogromu muzułmanów. Gdy walki zaczęły przeradzać się w wojnę religijną, Francja, obawiając się, że pogromy przybiorą ludobójczą skalę, postanowiła wysłać do stolicy kraju żołnierzy, by wspierani przez wojska Unii Afrykańskiej rozpędziły bojówki i zaprowadziły spokój.

Również Unia Europejska, w tym Polska, obiecała skierować do Republiki Środkowoafrykańskiej swych żołnierzy. Oddziałów rosyjskich tam nie ma.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk

''