Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 05.06.2014

Szef MSZ Radosław Sikorski jedzie do Rosji

Szef polskiej dyplomacji w przyszłym tygodniu wybiera się do Rosji. Radosław Sikorski spotka się w Petersburgu z ministrami spraw zagranicznych Rosji i Niemiec: Siergiejem Ławrowem i Frankiem-Walterem Steinmeierem.
Minister spraw zagranicznych RP Radosław Sikroski z żoną Anne Applebaum podczas powitania gości przed Galą Wręczenia Nagrody Solidarności na Zamku Królewskim w Warszawie, 3 czerwcaMinister spraw zagranicznych RP Radosław Sikroski z żoną Anne Applebaum podczas powitania gości przed Galą Wręczenia Nagrody Solidarności na Zamku Królewskim w Warszawie, 3 czerwcaPAP/Rafał Guz

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>

Informacje na temat planowanego spotkania potwierdził rzecznik rosyjskiej dyplomacji Aleksander Łukaszewicz. 10 czerwca w Petersburgu odbędzie się czwarte polsko-rosyjsko-niemieckie spotkanie w ramach tak zwanego trójkąta kaliningradzkiego. Szefowie dyplomacji trzech krajów mają omówić najważniejsze problemy międzynarodowe. Według rosyjskiego MSZ, najważniejszym tematem będzie kwestia "wyjątkowo ostrego kryzysu ukraińskiego”.

Ministrowie spraw zagranicznych Polski, Niemiec i Rosji spotykają się od 2011 roku, za każdym razem w innym miejscu. Pierwsze spotkanie odbyło się w Kaliningradzie, a kolejne w Berlinie i Warszawie.

”Dyplomacja jest szczególnie potrzebna w czasach kryzysu”
Sikorski pytany był w czwartek wieczorem w "Polsat News" o spotkanie z ministrami spraw zagranicznych Niemiec i Rosji. Szef polskiego MSZ przyznał, że spodziewa się z powodu tej rozmowy krytyki ze strony opozycji.
- Ale ja uważam, że dyplomacja jest szczególnie potrzebna w czasach kryzysu. Wtedy trzeba próbować znaleźć rozwiązania, przekonać drugą stronę i ostrzec drugą stronę, co jej grozi, jeśli nadal prawo międzynarodowe będzie łamane - zaznaczył.
Podkreślił przy tym, że spotkanie w formule Trójkąta Królewieckiego "było zaplanowane od dawna". - - To jest dobra okazja, żeby razem z Niemcami powiedzieć Rosji, co sądzimy o jej zachowaniu i na Krymie, i teraz - o wspieraniu terroryzmu na wschodniej Ukrainie - powiedział Sikorski.

IAR/PAP/agkm

''