Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Agnieszka Jaremczak 21.06.2014

Sikorski przestrzega Europę, by nie zawiodła i nie zdradziła Ukrainy

Szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski uważa, że Zachód nie może "zawieść ani zdradzić" Ukrainy, która dziś stawia czoła agresji, ze strony państwa, które jeszcze niedawno zapewniało ją o braterskich uczuciach.

W artykule dla sobotniego wydania niemieckiego dziennika "Frankfurter Allgemeine Zeitung"  szef MSZ Radosław Sikorski pisze o Ukrainie, która stawia czoła agresji.
Minister  przypomniał, że latem zeszłego roku, kilka miesięcy przed szczytem Partnerstwa Wschodniego w Wilnie, Ukraina została poddana przez swojego sąsiada bojkotowi handlowemu.
- Europa uznała, że nie będzie się do tego mieszać, częściowo na prośbę ówczesnych władz Ukrainy, zapewniających - także mnie osobiście - że poradzą sobie z naciskiem gospodarczym z zewnątrz. Nasz brak reakcji doprowadził do tego, że jedno z państw Europy - gdy sprawy w regionie zaczęły iść nie po jego myśli - użyło nie tylko presji gospodarczej, ale anektowało część terytorium innego państwa, którego bezpieczeństwa jest gwarantem. A dziś zasila zbrojnie insurekcję na części terytorium sąsiada z użyciem ciężkiego sprzętu i najemników - czytamy.

Kryzys na Ukrainie - serwis specjalny >>>

Zdaniem Sikorskiego, w świetle ostatnich wydarzeń płynące w świat sygnały o chęci deeskalacji, powstrzymania spirali przemocy, uniknięcia dalszych ofiar i gotowości do rozmów politycznych nie znajdują potwierdzenia w czynach. - Ukraina stawia czoła agresji. Agresji ze strony państwa, które jeszcze niedawno zapewniało ją o braterskich uczuciach - napisał.

Rosyjskie wojsko w gotowości bojowej>>>

W jego ocenie sytuacja na Ukrainie to nowe wyzwanie dla porządku międzynarodowego. - Dla niektórych rozgrywa się ono na peryferiach Europy i dlatego może zostać zlekceważone. Nic bardziej mylnego. Z Warszawy do Kijowa jest zaledwie 700 km, kilka godzin jazdy samochodem. Poza tym zobaczyliśmy ostatnio, że poza granicami Unii mieszkają Europejczycy, może nawet bardziej zdeterminowani, by żyć według zasad i wartości europejskich niż w niektórych państwach Unii. Nie możemy ich zawieść ani zdradzić. Inaczej zaprzeczymy własnym wartościom, którymi tak się szczycimy - zaznaczył Sikorski.
Szef MSZ przypomniał też, że 27 czerwca Gruzja i Mołdawia podpiszą umowy stowarzyszeniowe z Unią Europejską, a Ukraina sfinalizuje część gospodarczą tych umów, choć ostatnie miesiące przygotowań do podpisania tych umów są "bardziej niż dramatyczne".
- Słychać głosy, że może nie należało iść tą drogą. Osobiście uważam, że jest dokładnie odwrotnie. Ostatnie miesiące dowodzą, że mieliśmy rację, a błędem była najwyżej opieszałość czy brak reakcji na problemy, których woleliśmy nie zauważać wcześniej - napisał.
Według Sikorskiego podpisanie umów zwieńczy kilka lat wysiłków w ramach Partnerstwa Wschodniego. - Trójka spośród sześciu państw Partnerstwa znacząco zacieśni swoje relacje z Unią. Niezły bilans jak na pięć lat funkcjonowania Partnerstwa Wschodniego, które zgłosiły Polska i Szwecja, ale rozwijamy je solidarnie jako jedną z unijnych polityk sąsiedztwa - ocenił.
Minister pozytywnie ocenił polsko-niemiecką współpracę w wymiarze międzynarodowym. - W relacjach między naszymi krajami przełamujemy historyczne, wielowiekowe fatum. W dużej mierze dzięki temu, że jesteśmy mieszkańcami europejskiego domu nie tylko na mapie, ale także instytucjonalnie i duchowo. Ta myśl powinna nam przyświecać projektując przyszłość Europy, także w odniesieniu do jej dzisiejszych sąsiadów - napisał.

Zobacz galerię: Dzień na zdjęciach>>>

PAP/asop

''