Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Jaremczak 26.09.2014

Maria Wasiak bez odprawy. Orlen bez Igora Ostachowicza

Igor Ostachowicz nie będzie zasiadać w zarządzie PKN Orlen - poinformowała spółka w komunikacie. Z kolei Maria Wasiak zrezygnowała z odprawy, jaką dostała po przejściu z PKP na stanowisko ministra infrastruktury i rozwoju.
Minister infrastruktury i rozwoju Maria WasiakMinister infrastruktury i rozwoju Maria Wasiak PAP/Bartłomiej Zborowski

- Nowa minister infrastruktury i rozwoju Maria Wasiak przekazała 510 tys. zł, które dostała w ramach odprawy z PKP SA, na cele dobroczynne - wynika z jej oświadczenia przekazanego PAP. Podkreśliła, że to wyraz jej "osobistego wsparcia" dla premier.
- Informuję, że podjęłam decyzję o przekazaniu całej kwoty otrzymanej tytułem odprawy w związku z odwołaniem mnie, po dziesięciu latach pełnienia funkcji członka zarządu spółki PKP S.A., na cele Stowarzyszenia Centrum Młodzieży "Arka" w Radomiu - napisała Wasiak.

Z kolei PKN Orlen poinformowała, że były doradca premiera Donalda Tuska nie zasiądzie we władzach Orlenu.

"Zarząd Polskiego Koncernu Naftowego ORLEN S.A. ("PKN ORLEN S.A.", "Spółka") informuje, że 26 września 2014 roku Pan Igor Ostachowicz, Członek Zarządu PKN ORLEN S.A. złożył oświadczenie o rezygnacji z dniem dzisiejszym z pełnienia funkcji Członka Zarządu Spółki, podając jako powód troskę o interes spółki publicznej PKN ORLEN S.A. w związku z kontrowersjami jakie wywołała ta nominacja" - czytamy w komunikacie spółki.

Ostatnie siedem lat Ostachowicz spędził w Kancelarii Premiera, gdzie najpierw pełnił funkcję podsekretarza stanu, a od roku 2010 roku sekretarza stanu. Odpowiadał za komunikację społeczną.

Niedawno rzeczniczka rządu Tuska Małgorzata Kidawa-Błońska informowała, że po zmianie premiera Ostachowicz odchodzi z kancelarii i "zamierza pisać książki".
Jako literat Ostachowicz ma na swoim koncie książki "Potwór i panna" oraz "Noc żywych Żydów", która obecnie wystawiana jest na deskach Teatru Dramatycznego w Warszawie.

W Orlenie Ostachowicz miał zająć się komunikacją społeczną. Media informowały, że roczne wynagrodzenie miało wynieść 2,5 miliona złotych. Sprawa ta zbulwersowała polityków opozycji. - Nie kojarzę człowieka, ale słyszałem o jego istnieniu. Tu zadziałał mechanizm, który nazywa się nepotyzm - mówił w radiowej Trójce były premier Włodzimierz Cimoszewicz.

Według prof. Tomasza Nałęcza, mechanizm ten nie jest niczym nowym. - Mnie nie dziwi zaskoczenie i oburzenie opinii publicznej w tej sprawie. Nie wierzę jednak w oburzenie świata polityki, bo ten mechanizm działa dokładnie od ćwierć wieku - tłumaczył w radiowej Jedynce.

Według niego, nie do pojęcia jest także kwestia odprawy dla nowej szefowej ministerstwa infrastruktury i rozwoju. Maria Wasiak przechodząc do rządu z władz PKP otrzymała 510 tys. odprawy. - Jestem za głupi, by zrozumieć jak można z państwowej spółki awansować na państwowy urząd i brać taką odprawę, która chroni przed tym, żeby nie iść do konkurencji. Zresztą gdzie w Polsce konkurencja dla państwowej kolei? Nie rozumiem zasad tego kontraktu i logiki. Być może mam zbyt krótki móżdżek, by to zrozumieć - powiedział profesor.

Obu spraw próbują bronić politycy Platformy Obywatelskiej. Zdaniem gościa audycji "Salon polityczny Trójki" , wiceministra zdrowia Sławomira Neumanna z PO, cała ta sprawa została źle przedstawiona. - Nie dopilnowano podstawowych rzeczy komunikacyjnych. (...) Powołanie w ten sposób zrobione, bez czytelnego, jasnego, komunikatu wcześniej, wygląda niedobrze. Należało to inaczej przedstawić (...) Ale to nie jest przykład wstawienia do spółki osoby, która jest bez kompetencji - stwierdził.

IAR/PAP/asop

Zobacz galerię: Dzień na zdjęciach>>>