Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Agnieszka Jaremczak 26.09.2014

"Premier z satysfakcją przyjęła decyzję o rezygnacji Ostachowicza"

Według rzeczniczki rządu Iwony Sulik, Ewa Kopacz z satysfakcją przyjęła decyzję Igora Ostachowicza o rezygnacji z zasiadania w zarządzie Orlenu. Zaznaczyła, że była to osobista decyzja byłego doradcy premiera Donalda Tuska. Co innego wynika z informacji ministra Cezarego Grabarczyka.
Premier Ewa Kopacz zadowolona z decyzji Igora Ostachowicza. Były doradca premiera Tuska nie zasiądzie we władzach OrlenuPremier Ewa Kopacz zadowolona z decyzji Igora Ostachowicza. Były doradca premiera Tuska nie zasiądzie we władzach OrlenuPAP/Radek Pietruszka
Posłuchaj
  • Minister sprawiedliwości Cezary Grabarczyk o sprawie Igora Ostachowicza i Marii Wasiak (IAR)
  • Premier Kopacz z satysfakcją przyjęła decyzję Igora Ostachowicza i Marii Wasiak. Rzecznik rządu Iwona Sulik (IAR)
Czytaj także

W mediach pojawiły się nieoficjalne informacje, że szefowa rządu wymusiła na ministrze skarbu decyzję w sprawie powołania byłego doradcy premiera Donalda Tuska do władz PKN Orlen.

Informacja o tym, że Ostachowicz w nowym miejscu pracy ma zarobić nawet 2,5 miliona złotych rocznie oburzyła polityków opozycji. Wypominano, że nowy członek władz spółki nie został wyłoniony w ramach konkursu. - Nie kojarzę człowieka, ale słyszałem o jego istnieniu. Tu zadziałał mechanizm, który nazywa się nepotyzm - mówił w radiowej Trójce Włodzimierz Cimoszewicz.

O rezygnacji Ostachowicza poinformował w piątek Zarząd Polskiego Koncernu Naftowego Orlen S.A. W komunikacie spółka podała, że Ostachowicz złożył oświadczenie o rezygnacji z pełnienia funkcji członka Zarządu, "podając jako powód troskę o interes spółki (...) w związku z kontrowersjami, jakie wywołała ta nominacja".

- Pani premier Ewa Kopacz podjęła wyzwanie i w wyniku jej interwencji sprawa wróciła do dobrego stanu. Nie znam kulis, być może to taki moment przekształceń jednego rządu w drugi spowodowało, że pewne mechanizmy się rozregulowały, ale przyszedł regulator i uregulował sytuację - poinformował  minister sprawiedliwości Cezary Grabarczyk.

Według niego, Ewa Kopacz miała wpływ na decyzję Marii Wasiak o rezygnacji z 510 tys. odprawy. Nowa minister infrastruktury i rozwoju dostała taką odprawę po odejściu z PKP do rządu.

- Mówiłem, to dobra reakcja pani premier spowodowała, że sprawa wraca do dobrego stanu - powiedział Grabarczyk.

Cała kwota ma być przeznaczona na cele Stowarzyszenia Centrum Młodzieży "Arka" w Radomiu. Jak tłumaczy Wasiak jej decyzja jest wyrazem "osobistego wsparcia" dla premier.

IAR/PAP/asop

Zobacz galerię: Dzień na zdjęciach>>>