Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Petar Petrovic 24.07.2015

„Adopcja ze wskazaniem” tylko dla najbliższej rodziny

Ograniczenie tzw. adopcji ze wskazaniem - zakłada nowelizacja uchwalona w piątek przez Sejm. Zgodnie z nią rodzice będą mogli wskazać osobę przysposabiającą ich dziecko - może być to jednak tylko ich krewny albo małżonek jednego z nich.

Nowelizację Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego oraz Kodeksu postępowania cywilnego poparło 296 posłów, jedna osoba była przeciwko, a 136 posłów wstrzymało się od głosu.

Nowelizację przygotowała sejmowa komisja polityki społecznej i rodziny, z inicjatywy posłanki Magdaleny Kochan (PO). Wprowadza ona ustawową definicję "adopcji ze wskazaniem" i rozwiązania gwarantujące, że w pozostałych przypadkach konieczne będzie pośrednictwo ośrodka adopcyjnego.

CZYTAJ DALEJ
dziecko free 1200.jpg
Okna życia - historie cichych dramatów i wielkiej miłości

Adopcja ze wskazaniem dotyczyć ma tylko krewnych lub małżonków rodziców (czyli ojczyma lub macochy dziecka). Każdy, kto będzie chciał adoptować dziecko, będzie musiał przejść procedurę weryfikacyjną w ośrodku adopcyjnym i odbyć w nim szkolenie.

Oznacza to, że krewni rodziców będą mieli nieco uproszczoną procedurę adopcyjną; nie wyklucza to pozostałym osobom możliwości adopcji dziecka, ale będzie musiało się to odbywać z udziałem ośrodka adopcyjnego.

Posłuchaj
14:58 czechy reportaż adopcja_[A]PR3(PCM) 6 sierpień 2013 18_13_51.mp3 Miała 3 lata, ważyła 8 kg, nie reagowała na swoje imię. Zdecydowali się na adopcję w dwie godziny (Reportaż/Trójka)

Nowela zawiera również zasadę, że o toczącym się postępowaniu w sprawach, w których wniosek o przysposobienie dotyczy dziecka niezgłoszonego do ośrodka adopcyjnego, sąd opiekuńczy zawiadamia prokuratora.

FILM: Do krakowskiego "okna życia" przy klasztorze na ul. Przybyszewskiego w Krakowie matka przyniosła w nocy 2-miesięczne bliźniaczki. Nie zrobiła tego anonimowo, wcześniej zadzwoniła do sióstr i rozmawiała z nimi. Siostry przekonały kobietę, by - jeśli nie może zatrzymać dzieci - zostawiła je w szpitalu, dzięki temu zachowają swoją tożsamość, będzie też wiadomo, jakie choroby przebyły. Niebawem wszczęta zostanie procedura adopcyjna, tymczasem matka ma jeszcze sześć tygodni na zmianę decyzji. Siostry podkreślają, że dziewczynki były zdrowe i zadbane.

TVN24/x-news

pp/PAP