Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Tomasz Owsiński 24.08.2015

Apel Merkel i Hollande'a: kraje UE muszą przestrzegać ustaleń ws. uchodźców

Kanclerz Niemiec Angela Merkel i prezydent Francji Francois Hollande wezwali w Berlinie wszystkie kraje UE do przestrzegania unijnych przepisów regulujących przyjmowanie uchodźców i rozpatrywanie wniosków o azyl.

Chodzi nie tylko o rejestrowanie imigrantów, lecz także o ustalenie minimalnych standardów dotyczących ich zakwaterowania i opieki zdrowotnej - powiedziała Merkel dziennikarzom przed spotkaniem z Hollande'em w urzędzie kanclerskim.

- Niemcy i Francja oczekują od wszystkich krajów członkowskich rzeczywistego wdrożenia w całości prawa azylowego - zaznaczyła szefowa niemieckiego rządu. Jej zdaniem konieczna będzie interwencja Komisji Europejskiej, jeżeli kraje UE nie będą dotrzymywały przyjętych ustaleń.

Hollande oświadczył, że Europie potrzebny jest jednolity system przyznawania azylu. Istnienie takiego systemu jest warunkiem utrzymania systemu swobodnego przemieszczania się na obszarze umowy z Schengen.

Merkel i Hollande opowiedzieli się za stworzeniem obowiązującej w całej UE listy krajów bezpiecznych. Wnioski obywateli tych krajów o azyl polityczny mogłyby być rozpatrywane w przyspieszonym tempie. Po odrzuceniu wniosku osoby takie mogłyby być szybko odsyłane do krajów pochodzenia. Obecnie kraje europejskie różnią się w ocenie wniosków o azyl składanych przez obywateli krajów Bałkanów Zachodnich.

Zdaniem Paryża i Berlina do końca roku w Grecji i we Włoszech powinny powstać punkty szybkiej rejestracji uchodźców (hotspots), w których pracowaliby też eksperci unijni i przedstawiciele innych krajów.

Berlin zarzuca innym krajom UE, że nie przestrzegają przepisów o azylu, nie rejestrując imigrantów i pozwalając im na przejazd do Niemiec.

Starcia w Heidenau

Władze Niemiec ostro potępiły uczestników gwałtownych protestów przeciwko uchodźcom, do których doszło w ubiegłym tygodniu w Saksonii. Kanclerz Angela Merkel powiedziała, że nie można akceptować agresywnych i wrogich obcokrajowcom ruchów. Szefowa niemieckiego rządu stwierdziła, że to odrażające jak prawicowi ekstremiści i neonaziści próbują ogłaszać swoje pełne nienawiści hasła. Jak dodała, zawstydzające jest także to, że zwykli obywatele się do tego dołączają.

(Źródło: RUPTLY/x-news)

Wcześniej miasteczko Heidenau, w którym doszło do starć neonazistów z policją, odwiedził wicekanclerz Sigmar Gabriel. On także nie przebierał w słowach mówiąc o uczestnikach zamieszek. - Dla nich mamy tylko jedną odpowiedź. To policja, prokuratura i więzienie - stwierdził.

W ubiegłym tygodniu w Heidenau doszło do brutalnych zamieszek w pobliżu prowizorycznego ośrodka dla azylantów. Rannych zostało ponad 30 policjantów. Niemcy mają coraz większe problemy z zapewnieniem schronienia dla uchodźców. Szacuje się, że w tym roku do kraju przybędzie blisko 800 tysięcy osób ubiegających się o azyl.

PAP/IAR, to