Niezależny dziennik "Pravo" uznał kwoty za wyraz bezradności Unii Europejskiej. Przypomniał też wtorkową emocjonalną wypowiedź szefa czeskiego MSW Milana Chovanca, który po zakończeniu głosowania stwierdził, że "przegrał zdrowy rozum i wkrótce dowiemy się, że cesarz jest nagi".
"Lidvove noviny" wynik głosowania określają jako "porażkę czeskiej polityki". "Polacy, którzy, jeszcze w ubiegłym tygodniu zajmowali wraz z Czechami, Słowacją i Węgrami wspólne stanowisko w sprawie kwot, wczoraj zagłosowali inaczej i Grupa Wyszehradzka rozpadła się" - piszą "Lidove noviny".
Natomiast "Mlada Fronta Dnes" stwierdza, że gorycz porażki jest większa ze względu na stanowisko Warszawy, która nie chciała uczestniczyć w z góry przegranej walce.
"Hospodarske noviny" twierdzą zaś, że Polska opowiedziała się za przyjęciem 5,5 tysiąca uchodźców, aby zachować dobre stosunki z Niemcami.
TVN24 Biznes i Świat/x-news
Władze Czech niezadowolone z decyzji UE
Prezydent i premier Czech zgodnie skrytykowali decyzję szefów MSW krajów UE o podziale uchodźców. - Dopiero przyszłość pokaże, jak błędna była to decyzja - powiedział prezydent Milosz Zeman.
Zeman ma jednak nadzieję, że decyzję ministrów spraw wewnętrznych krajów UE będą mogli zrewidować unijni przywódcy na środowym szczycie w Brukseli. - Szefowie rządów znaczą więcej niż ministrowie - stwierdził prezydent Czech.
Szef czeskiego rządu Bohuslav Sobotka wyraził natomiast przekonanie, że podział uchodźców między kraje UE nie sprawdzi się w praktyce. - To zła decyzja, która nie przyczyni się do rozwiązania problemu - powiedział Sobotka.
- Taką decyzję podjęto jedynie po to, by uspokoić opinię publiczną w krajach, do których obecnie napływa najwięcej uchodźców - podkreślił premier Czech.
Ministrowie spraw wewnętrznych państw UE przegłosowali we wtorek w Brukseli podział 120 tysięcy uchodźców. Przeciw tym planom były Słowacja, Czechy, Węgry i Rumunia. Słowacja już oświadczyła, że nie będzie respektować decyzji UE, nawet ryzykując spór prawny z Komisją Europejską.
Pod koniec ubiegłego tygodnia rząd Czech ostrzegł, że jeśli zostanie podjęta decyzja o obowiązkowych kwotach podziału uchodźców, to zaskarży ją do unijnego Trybunału Sprawiedliwości.
IAR, PAP, bk