Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Tomasz Owsiński 01.10.2015

Niemcy: Hamburg może rekwirować dla imigrantów budynki

W Hamburgu zabrakło kwater dla uchodźców. Nowo przybyli imigranci musieli spędzić noc pod gołym niebem. Władze landu przyjęły w pierwszym czytaniu w środę ustawę umożliwiającą konfiskatę obiektów gospodarczych nawet wbrew woli ich właścicieli.

81 posłów SPD, Zielonych i Lewicy zagłosowało w parlamencie Hamburga za projektem ustawy umożliwiającej władzom przejmowanie nieruchomości dla potrzeb imigrantów. CDU, FDP i Alternatywa dla Niemiec (AfD) były przeciwne. Ostateczne uchwalenie ustawy zaplanowano na czwartek.

- Właściwy urząd może zabezpieczyć działki i budynki lub ich część w celu ulokowania uchodźców - brzmi kontrowersyjny fragment ustawy.

Rząd Hamburga oświadczył, że nie dysponuje już wolnymi miejscami dla imigrantów. W nocy z wtorku na środę 500 azylantów spędziło noc pod gołym niebem - na placu przed urzędem rejestrującym nowo przybyłych. Także w środę nie udało się znaleźć dla nich dachu nad głową. W liczącym 1,8 mln mieszkańców Hamburgu przebywa obecnie około 30 tys. imigrantów.

Serwis specjalny
imigranci 1200
Imigranci w Europie

Pomimo przywrócenia w połowie września kontroli granicznych do Niemiec przyjeżdżają bez przerwy nowi obcokrajowcy - według nieoficjalnych danych 10 tys. dziennie.

Niemieckie władze spodziewają się w tym roku co najmniej 800 tys. uchodźców. Ich liczba może być w rzeczywistości dużo wyższa. Jak podały władze Bawarii, od początku września do Niemiec przyjechało 270 tys. imigrantów.

Zmiana procedur azylowych?

W obliczu ogromnej fali uchodźców przybywających do Niemiec, władze tego kraju chcą rozpatrywać wnioski o azyl już na granicach. Ma to ograniczyć napływ imigrantów, którzy nie mają szans na legalny pobyt w Niemczech.

Minister spraw wewnętrznych Thomas de Maiziere zapowiedział, że przygotuje ustawę, dzięki której już na granicy będzie można sprawdzić, czy dana osoba ma szanse na azyl w Niemczech. Jeśli okaże się, że nie, wtedy nie będzie mogła wjechać do kraju. Wzorem mają być przepisy obowiązujące na lotniskach.

Utworzenia tak zwanych stref tranzytowych na granicach lądowych domagała się bawarska partia CSU. To właśnie do graniczącej z Austrią Bawarii przybywa większość uchodźców.

Organizacje broniące praw azylantów krytykują jednak pomysł władz argumentując, że w ekspresowym tempie nie da się stwierdzić, czy ktoś faktycznie potrzebuje azylu.

PAP, to