Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Izabela Zabłocka 14.10.2015

Ostra krytyka państw UE za brak działań ws. imigrantów. "Najwyższy czas, aby kraje członkowskie wypełniły swoje zobowiązania"

Zdecydowana większość państw unijnych nie zadeklarowała swojego wkładu do funduszy mających wpierać uchodźców poza obszarem UE. Stolice nie delegują też funkcjonariuszy i ekspertów, którzy mają pomóc chronić granice Wspólnoty - wynika z podsumowania KE.
Galeria Posłuchaj
  • Państwa Unii Europejskiej zwlekają z wypełnianiem zobowiązań finansowej pomocy uchodźcom - twierdzi KE. Relacja z Brukseli Magdaleny Skajewskiej/IAR
Czytaj także

W środę, na dzień przed kolejnym szczytem UE w sprawie uchodźców, Komisja Europejska przedstawiła raport, w którym opisuje, jak UE i jej państwa członkowskie radzą sobie z tym kryzysem. Z informacji, jakie przekazano, wynika, że kraje unijne nie wypełniają swoich zobowiązań.

- Chcemy, by państwa członkowskie szybko odpowiedziały na apel w sprawie wydelegowania około 1000 ekspertów do wsparcia prac w centrach rejestracji uchodźców - tzw. hotspotach - apelował na konferencji prasowej w Brukseli wiceszef KE Frans Timmermans.

Do tej pory tylko sześć państw członkowskich: Austria, Belgia, Holandia, Rumunia, Słowacja i Hiszpania,  zapowiedziało, że wyśle w sumie 81 osób, które będą oddelegowane do pracy wraz z ekspertami Europejskiego Urzędu Wsparcia w dziedzinie Azylu. Docelowo takich dodatkowych pracowników ma być 374.

Również tylko sześć krajów: Belgia, Czechy, Litwa, Portugalia, Rumunia, i Szwecja, zobowiązało się wysłać w sumie 48 osób do wsparcia unijnej agencji ochrony granic zewnętrznych Frontex. Kraje członkowskie powinny oddelegować do Frontexu 775 funkcjonariuszy.

Kasa świeci pustkami

Nie lepiej wygląda kwestia wsparcia finansowego funduszy i agencji mających pomagać uchodźcom w regionach konfliktów, by nie zasilali oni szeregów tych, którzy już zmierzają do Europy. Z 500 mln euro, które państwa członkowskie mają wyłożyć na fundusz powierniczy na rzecz Syrii, do tej pory uzbierano jedynie deklaracje wpłaty 8 mln euro.

- Najwyższy czas, aby kraje członkowskie wypełniły swoje zobowiązania - oświadczył Timmermans. UE zapowiedziała na wrześniowym szczycie, że przekaże co najmniej 1 mld euro - za pośrednictwem międzynarodowych organizacji humanitarnych - dla Syryjczyków żyjących w obozach dla uchodźców w krajach sąsiadujących z Syrią.

- KE jest zaniepokojona luką pomiędzy tym, co zostało ustalone we wrześniu, i tym, co zostało dotychczas położone na stole - podkreślił Timmermans.

Czytaj więcej
uchodźcy 1200.jpg
Wiadomo ile Polska przeznaczy na fundusz pomocowy UE dla uchodźców

Tylko trzy kraje członkowskie - Niemcy, Luksemburg i Hiszpania - zapowiedziały, że wyłożą po 3 mln euro na fundusz na rzecz Afryki. Jego wysokość według założeń KE ma sięgać 1,8 mld euro. Polska nie przekazała żadnych zobowiązań na te dwa cele - Syria i Afryka, ale ma przeznaczyć 1 mld euro na Światowy Program Żywnościowy i taką samą sumę na UNHCR (Urząd Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych do spraw Uchodźców) - podało źródło w KE.

Brakuje jeszcze 225 mld euro

Z raportu Komisji wynika, że od wrześniowego szczytu UE stolice zobowiązały się do przekazania 275 mln euro na międzynarodowe organizacje wspierające uchodźców. 80 proc. z tej sumy wyłożyły jednak tylko dwa kraje: Niemcy i Wielka Brytania. By osiągnąć zakładane 500 mln, potrzeba jeszcze deklaracji wpłat 225 mld euro.

EU EBS/x-news

KE w środę przyjęła poprawkę do budżetu na 2016 roku przewidującą skierowanie 900 mln euro na działania związane z kryzysem migracyjnym. Ogólnie na ten cel w latach 2015 i 2016 przeznaczonych ma być 9,2 mld euro z kasy UE.

Państwa unijne nie spieszą się też z przekazywaniem harmonogramów, kiedy i ilu są w stanie przyjąć uchodźców w ramach uzgodnionych programów relokacji. To konieczne, by program mógł w pełni wystartować. Do tej pory informacje takie przekazało kilka krajów.

WOJNA W SYRII - serwis specjalny >>>

Kolejna relokacja uchodźców

Źródło w KE podało, że w przyszłym tygodniu odbędzie się kolejna, druga już relokacja około 100 uchodźców z Włoch. Zostaną oni skierowani do Finlandii, Niemiec, Francji, Hiszpanii i Portugalii. Kraje te poinformowały, że są na to gotowe.

Czytaj więcej
uchodźcy 1200.jpg
Uchodźcy w Europie - Serwis Specjalny

Równolegle rozpoczął się też proces odsyłania migrantów ekonomicznych prowadzony przez Frontex. W ramach tej operacji do swoich krajów wróciło 28 Tunezyjczyków oraz 35 Egipcjan, którzy nie wnioskowali o azyl w UE.

Z informacji podanych przez KE wynika, że pierwszy hotspot działa już na włoskiej wyspie Lampedusa, a w ciągu kilku dni uruchomiony zostanie też na greckiej wyspie Lesbos. Do końca roku ma działać 6 hotspotów we Włoszech oraz 5 w Grecji.

W tym czasie mają być też uruchomione powroty z Grecji do Pakistanu. Obywatele tego kraju są czwartą najliczniejszą grupą narodowościową dostającą się nielegalnie do UE. Unia ma umowę o readmisji z Pakistanem, ale w praktyce wydala się tylko 54 proc. Pakistańczyków, którzy mają decyzję o opuszczeniu UE. Szczególnie duży problem mają z tym Grecy w związku ze sporami dotyczącymi dokumentów.

Szczyt UE w Brukseli w czwartek 

Kryzys związany z napływem uchodźców ponownie zdominuje spotkanie przywódców państw UE w Brukseli. Czwartkowy szczyt ma pokazać, że Unia wdraża obiecane działania, aby złagodzić kryzys. Tematem będą też relacje z Turcją i konflikt w Syrii.

Będzie to czwarty unijny szczyt w tym roku poświęcony przede wszystkim problemom migracyjnym. "Nawet jeśli napływ uchodźców spowolni się w ciągu zimy, to musimy być przygotowani na wiosnę i zagrożenie większej fali uchodźców nadciągającej do Europy" - napisał przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk w liście zapraszającym przywódców na szczyt. "Choć moja opinia może wydawać się przesadzona, to jest naszym obowiązkiem przygotować się na każdy scenariusz. Musimy zadać sobie pytanie, czy decyzje podjęte dotychczas i te, które podejmiemy w czwartek, wystarczą, by powstrzymać nową falę migracji" - dodał Tusk.

CNN Newsource/x-news

Przez kilka miesięcy w dyskusjach w UE dominowały spory o zaproponowane przez Komisję Europejską rozdzielenie w sumie 160 tys. uchodźców między kraje unijne. Z kolei 23 września na nadzwyczajnym spotkaniu w Brukseli unijni przywódcy zdołali uzgodnić m.in. prace nad wzmocnieniem ochrony granic, przyśpieszenie organizacji we Włoszech i Grecji tzw. hotspotów, które mają rejestrować uchodźców i imigrantów, zwiększenie pomocy finansowej dla krajów pochodzenia i tranzytu uchodźców, jak również dla agend ONZ udzielającym wsparcia uchodźcom syryjskim.

W czwartek szczyt ma dokonać pierwszej oceny tych działań.

"Spróbują przemówić do sumienia państw UE"

Według unijnego dyplomaty Komisja Europejska i przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk zapewne "spróbują przemówić do sumienia państw UE", by wywiązały się ze zobowiązań wsparcia finansowego dla utworzonych przez Unię funduszy powierniczych na rzecz Syrii i Afryki, oddelegowały ekspertów do pomocy agencji ds. granic Frontex i Europejskiego Urzędu Wsparcia w dziedzinie Azylu (EASO).

Czytaj więcej
uchodźcy1200.jpg
Raport: 710 tys. imigrantów dotarło do UE w tym roku

Szczyt ma zapowiedzieć rozszerzenie mandatu Fronteksu, aby agencja ta mogła organizować powroty do krajów pochodzenia imigrantów, którym nie przyznano azylu w UE.

Przy kolacji szefowie państw i rządów UE mają rozmawiać o współpracy z Turcją, która jest głównym krajem tranzytowym dla uchodźców z Syrii. Unia zastanawia się nad ofertą dla Ankary, co mogłoby pomóc wyhamować falę uchodźców.

Także zaangażowanie UE w starania na rzecz rozwiązania konfliktu w Syrii będą tematem rozmów przy kolacji na szczycie UE.

Według unijnych źródeł Tusk chce, by szczyt zakończył się po jednym dniu. Początkowo planowano dwudniowe spotkanie przywódców.

WOJNA Z PAŃSTWEM ISLAMSKIM >>>

PAP/IAR/iz