Polityk PiS-u, który był gościem Pierwszego 1 Polskiego Radia uważa, że w żadnym kraju ambasada nie wdaje się w publiczne polemiki z kancelarią prezydenta.
Poseł Kowal podkreśla, że mamy do czynienia z niebezpiecznym precedensem, który dotyka nie tylko prezydenta Kaczyńskiego, ale w przyszłości odbije się niekorzystnie także na innych przedstawicielach polskich władz.
W niedzielę ambasador rosyjski w Polsce powiedział dziennikarzom, że nie otrzymał listu z kancelarii prezydenta, w którym kancelaria poinformowała Rosjan o woli uczestnictwa prezydenta w obchodach katyńskich.
Zdaniem części polityków i komentatorów ambasada nie powinna publicznie wypowiadać się w tej sprawie i jeśli list nie dotarł do ambasady dyplomaci powinni dyskretnie poinformować o tym kancelarię.
"UE powinna wrócić do restrykcji wobec władz Białorusi"
Paweł Kowal oczekuje, że Unia Europejska zajmie zdecydowane stanowisko wobec reżimu Aleksandra Łukaszenki. Zdaniem polityka PiS-u, polska dyplomacja powinna domagać się od unijnej dyplomacji podjęcia zdecydowanych działań.
Europarlamentarzysta powiedział w Programie 1 Polskiego Radia, że Unia Europejska wyjątkowo długo zwleka z przedstawieniem stanowiska wobec prześladowań działaczy Związku Polaków na Białorusi.
Polityk PiS-u uważa, że Unia Europejska powinna wrócić do restrykcji wobec przedstawicieli władz Białorusi. Nie można natomiast nakładać sankcji, które dotkną zwykłych obywateli.
W ubiegłym tygodniu białoruska milicja przejęła siłą Dom Polski w Iwieńcu, którym zarządzał nieuznawany przez Mińsk Związek Polaków na Białorusi Andżeliki Borys. W związku z protestami przeciwko działaniom białoruskich władz aresztowano około 40 przedstawicieli związku. Część z nich sądy ukarały grzywną, innych skazały na kilkudniowe więzienie.
kg,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)